Za zatajenie prawdy w oświadczeniu majątkowym ustawa o wykonywaniu mandatu posła przewiduje karę do trzech lat więzienia. Ta sama ustawa stanowi, że do rejestru korzyści „należy także zgłaszać informacje o udziale w organach fundacji, spółek prawa handlowego lub spółdzielni, nawet wówczas gdy z tego tytułu nie pobiera się żadnych świadczeń pieniężnych”.
Fundacja założona przez Pawlaka została zarejestrowana jako prowadząca działalność gospodarczą. W KRS zapisano, że FRSFP może m.in. udzielać kredytów, prowadzić pośrednictwo finansowe, działalność maklerską i wydawniczą. – Fundacja nie podjęła działalności gospodarczej – twierdzi jej prezes Roman Wojnarowski.
Fundacja Pawlaka była jednak założycielem Krajowego Funduszu Pożyczkowego Karbona. W 2004 roku na jej czele jako prezes zarządu stał Waldemar Pawlak. Działalność tej firmy budziła wówczas zastrzeżenia.
Rzecz w tym, że założyciele zarówno fundacji, jak i Karbony to bliscy współpracownicy kontrowersyjnego biznesmena Piotra Bykowskiego, który uchodzi za najlepszego w Polsce „specjalistę” od tworzenia piramid finansowych, by przypomnieć tylko aferę Drewbudu, Auto-Kredyt Polska czy sprawę Banku Staropolskiego. Szefostwo Karbony i FRSFP nie ukrywało, że zna Bykowskiego, zaś Jerzy Bartnik nazywał go nawet swoim przyjacielem. Wszyscy jednak zaprzeczają, jakoby Bykowski miał z Karboną cokolwiek wspólnego. Nie da się jednak nie dostrzec podobieństw przedsięwzięć Bykowskiego z operacjami, jakie prowadziła Karbona w 2004 roku, kiedy prezesem zarządu był obecny wicepremier.
Jestem zaskoczony, że moje nazwisko jest w dokumentach. Już w 2004 roku prosiłem, by mnie wykreślono - Waldemar Pawlak, wicepremier