Były prezydent nie chciał jednak powiedzieć, o kogo chodzi.

Podczas rozmowy w TVN24 podkreślił, że zrobi to publicznie. Lech Wałęsa chce bowiem uczestniczyć wraz z historykami IPN w konferencjach prasowych na temat książki poświęconej jego rzekomym kontaktom z SB.

Zdaniem byłego prezydenta, jego udział ma "nie pozwolić na sukces komunistycznego trupa zakopanego w stosach SB-eckiego fałszu, któremu poddają się autorzy".

- IPN zrobił dużo złego. Do tej pory ich opisy nie szły w kierunku prawdy, tylko sensacji. Nie chcę, by w dalszym ciągu się błaźnili, a jak nie chcą się błaźnić, to niech udowodnią (kto jest "Bolkiem"), jeśli tego nie zrobią, to ja to zrobię, i dlatego chcę konferencji – powiedział Wałęsa.

Jego zdaniem, ludzie robią książkę o nim na 25-lecie otrzymania przez niego Nagrody Nobla. – To nie może być przypadek. Wiele osób chce zohydzić polskie zwycięstwo – podkreślił Wałęsa.