Reklama

Luciana Frassati-Gawrońska, świadek XX wieku

Pięć lat temu, 7 października 2007 roku, w wieku 105 lat zmarła Luciana Frassati-Gawrońska. W czasie II wojny, korzystając z paszportu dyplomatycznego i znajomości w najwyższych sferach, oddała nieocenione zasługi Polsce, za co w 1993 r. otrzymała Krzyż Komandorski Orderu Zasługi RP z Gwiazdą

Publikacja: 07.10.2012 01:01

Luciana Frassati-Gawrońska, świadek XX wieku

Foto: ROL

Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"

Była córką założyciela dziennika „La Stampa” Alfreda Frassatiego i malarki Adelaide Ametis. Skończyła prawo. Ojciec po pierwszej wojnie światowej został ambasadorem Włoch w Berlinie. Tam poznała polskiego dyplomatę Jana Gawrońskiego. Ślub wzięli w 1925 r. Do Polski przyjechali po anszlusie Austrii w 1938 r., gdzie Jan był ambasadorem. Wojna zastała ich w Warszawie.

Luciana we wrześniu 1939 r. przez Rumunię przedostała się do Włoch, ale do grudnia 1942 r. wracała do Warszawy siedem razy, głównie jako kurier i łącznik polskiego emigracyjnego rządu. Dzięki odwadze, wdziękowi i znajomościom udało jej się wyjednać zwolnienie blisko setki Polaków więzionych przez gestapo w alei Szucha.Pomogła wyjechać z Polski Helenie Zubczewskiej, żonie gen. Sikorskiego.

Przewoziła pieniądze dla polskiego ruchu oporu. Przekonała Mussoliniego do wstawienia się za profesorami Uniwersytetu Jagiellońskiego więzionymi w Oranienburgu. Niemcy wtedy zwolnili wszystkich, którzy mieli więcej niż 40 lat. Polskę przestała odwiedzać, gdy w 1943 r. z niemieckich kół arystokratycznych dowiedziała się, że gestapo jest na jej tropie. Niemcy aresztowali ją w Rzymie w 1944 r., ale udało jej się schronić w Watykanie.

Po wojnie prowadziła w Rzymie salon literacko-muzyczny. Jej dom na Zatybrzu stał się także miejscem spotkań polskiej antykomunistycznej emigracji i opozycji. W stanie wojennym organizowała przesyłkę paczek do Polski, a z transportem darów dla KUL pojechała osobiście.

Reklama
Reklama

Jej brat Pier Giorgio, który swoje krótkie 24-letnie życie poświęcił pomocy ubogim, też dzięki długim staraniom Luciany został beatyfikowany przez Jana Pawła II w 1990 r. Syn Luciany Jaś Gawroński, był europosłem, a w 1994 roku przez kilka miesięcy rzecznikiem rządu Silvia Berlusconiego. Jako pierwszy przeprowadził wywiad z Janem Pawłem II.

Gdy umarła, „La Stampa” napisała o niej: "Zmarł świadek XX wieku. W czasie wojny prowadziła swoją prywatną batalię o Polskę okupowaną przez Niemcy. Przyjaźniła się z Oscarem Kokoshką, kanclerzem Austrii Engelbertem Dolfussem, reżyserem Maksem Reinhardtem, dyrygentami Wilhelmem Furtwanglerem i Arturem Toscaninim, Charliem Chaplinem, von Papenami. Rozmawiała też z Duce, a z Joachimem von Ribbentropem tańczyła walca".

Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"

Była córką założyciela dziennika „La Stampa” Alfreda Frassatiego i malarki Adelaide Ametis. Skończyła prawo. Ojciec po pierwszej wojnie światowej został ambasadorem Włoch w Berlinie. Tam poznała polskiego dyplomatę Jana Gawrońskiego. Ślub wzięli w 1925 r. Do Polski przyjechali po anszlusie Austrii w 1938 r., gdzie Jan był ambasadorem. Wojna zastała ich w Warszawie.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Ujawniono dwa drony na Mazowszu. Służby szukały też pod Warszawą
Kraj
Highline Warsaw otwarte. Zwiedziliśmy taras na Varso Tower. Zupełnie nowa perspektywa stolicy
Kraj
Nocna prohibicja w Warszawie. Aktywiści proszą ministra Kierwińskiego o użycie wpływów
Kraj
Prawie 100 mln zł dla Warszawy. Wielkie dofinansowanie na zielony transport i infrastrukturę społeczną
Reklama
Reklama