Mieszkaniec wsi Raszówka na Dolnym Śląsku odpowie przed sądem za brutalne znęcanie się nad żoną oraz doprowadzenie do jej śmierci. Jak ustaliła prokuratura, mężczyzna od 2006 roku wielokrotnie bił kobietę, kopał po całym ciele, szarpał, popychał i ciągnął za włosy.
Dramat kobiety zakończył się w nocy z 7 na 8 lipca br.
- 7 lipca 2012 roku kobieta spożywała alkohol u sąsiadki. Wieczorem oskarżony poszedł tam, aby zabrać żonę do domu. Już wtedy kilka razy uderzył ją w twarz, a następnie szarpiąc za włosy zaciągnął do domu – informuje prokurator Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - W mieszkaniu Robert P. ogolił pokrzywdzonej głowę i wielokrotnie uderzał ją pięściami oraz kopał. Potem oskarżony włożył kobietę pod zimny prysznic, następnie położył ją na dywanie, a sam zasnął.
Kiedy Robert P. obudził się, zauważył, że żona nie oddycha i zaczął ją reanimować. Gdy to nie przyniosło efektu, zawiózł kobietę do szpitala. Lekarz na izbie przyjęć stwierdził zgon pokrzywdzonej.
- Robert P. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw i odmówił składania wyjaśnień – informuje prokurator Łukasiewicz.