Centralna baza danych o nabyciu i utracie obywatelstwa, którą prowadzi MSWiA, nie posiada informacji sprzed 1 lipca 2001 r. Brakuje w niej np. nie tylko informacji o osobach, którym prezydent RP nadał obywatelstwo przed tą datą, ale także nie zawiera danych o decyzjach wydanych przez starostę, który w krótkim czasie 2001 r. również mógł dawać polskie paszporty. Ile jest więc osób, które zmieniły obywatelstwo na polskie i nie wiedzą o nich resort i służby? Nie sposób oszacować.
Łaskawy prezydent
„Rzeczpospolita" wpadła na trop tej sprawy, śledząc historię przyznania polskiego obywatelstwa Aleksiejowi i Jewgienijowi R., ukraińskim sutenerom, którzy pod koniec lat 90. przyjechali do Polski, na Podkarpacie, i do 2017 r., a więc przez ponad 20 lat, trudnili się handlem kobietami i czerpaniem korzyści z nierządu. Zostali za to dwukrotnie skazani przez polski sąd. To w ich agencjach, ochranianych przez polskie służby, mieli przebywać wpływowi klienci. I to stąd ma pochodzić rzekoma sekstaśma z politykiem, którą miał pozyskać były agent CBA Wojciech J.
czytaj także: Krótka odsiadka sutenera
Choć ustaliliśmy, że R. mają polskie obywatelstwo od 2000 i 2001 r., okazało się, że do dziś nie ma ich w bazie MSWiA. Jak to możliwe?
Jewgenij R. otrzymał decyzją prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego polskie obywatelstwo w lutym 2001 r. Stało się tak mimo negatywnej opinii MSWiA.