Minister Cezary Grabarczyk podał się do dymisji, która wczoraj została przyjęta przez premier Ewę Kopacz. Minister, jest zamieszany w sprawę nielegalnego wydawania pozwoleń na broń. Chmury nad głową Grabarczyka zbierały się od kilku dni, jednak wczorajsze doniesienia o "ukręceniu" śledztwa przeciwko ministrowi przez prokuraturę, czy o istniejących podsłuchach nie dały raczej ministrowi innej możliwości ruchu- niż dymisja.
I jest to chyba najbardziej pozytywny aspekt całej sprawy, że dymisja nastąpiła szybko. Od dekad nasza klasa polityczna cierpi na brak poczucia odpowiedzialności za swoje czyny, a osoby skompromitowane trzymają się stołków mimo ciężkich zarzutów. W przypadku ministra sprawiedliwości udało się tego uniknąć. Tyle komentarza.