Poseł od wielu lat zmagał się z ciężką chorobą nerek. Mimo że kilka lat temu przeszedł transplantację tego narządu, choroba powróciła.
Jak poinformował PAP poseł PO Borys Budka, Tomczykiewicz zmarł minionej nocy w szpitalu w Katowicach. - Trudno mi w to uwierzyć, choć nas na to przygotowywał, od wielu lat poważnie chorował. Wiele razy wygrywał z chorobą, bo miał w sobie zawsze wolę walki – powiedział były minister sprawiedliwości.
- Był walecznym politykiem i dobrym organizatorem, dzięki niemu śląska Platforma była zawsze jednością. Dobrze czuł region i był osobą, która łączy. Chętnie promował młodych. Platformę uważał za swoje dziecko, w dobrym sensie tego słowa - wspominał Borys Budka.
Według byłego ministra zdrowia, posła Mariana Zembali, przedwczesna śmierć Tomczykiewicza to strata dla regionu. - Poznałem go 3 lata temu, zaprosiłem na spotkanie poświęcone idei transplantacji, podczas którego opowiadał o swoich doświadczeniach z perspektywy pacjenta, bardzo wspierając tę ideę, byłem mu za to wdzięczny. Może właśnie te jego doświadczenia pacjenta wielu szpitali sprawiły, że o sprawach zdrowia wypowiadał się zawsze z wielką rozwagą – powiedział prof. Zembala.
„Śląsk był dla niego sensem życia, jego odejście to strata dla śląskiej społeczności” – dodał.