– Jeszcze kilka lat temu lokale gastronomiczne, w tym kawiarnie, działały głównie w pobliżu Starego Rynku w Poznaniu. Teraz ciekawe miejsca powstają w całym mieście, aż po jego obrzeża – mówi Borys Fromberg, który prowadzi Świetlicę – Kawiarnię w Zamku, a ostatnio w stolicy Wielkopolski otworzył restaurację Bo. – To sprawia, że dołączyliśmy do miast jak Warszawa i Trójmiasto, gdzie wiele się dzieje, jeżeli chodzi o doświadczenia kulinarne – dodaje.
Gastronomiczno-kawiarniany boom to nie tylko efekt rosnącej liczby turystów.
– W restauracjach i kawiarniach coraz częściej goszczą również poznaniacy i to całymi rodzinami. Co więcej, są bardzo wymagający i wiedzą, czego poszukują – zaznacza Joanna Łuczak z Werandy Caffe.
Tradycja w parze z nowoczesnością
Potencjał Poznania dostrzegły już globalne sieci kawiarni. W I kwartale 2016 r. swój piąty lokal w tym mieście otworzy Starbucks. Wraz z planowaną na początek przyszłego roku kawiarnią w Szczecinie będzie miał w naszym kraju 45 placówek.
– Widzimy duże zainteresowanie marką Starbucks w Poznaniu – przyznaje Adam Mularuk, prezydent Starbucks w firmie AmRest. – Mamy wielu stałych klientów w tym mieście oraz nieustannie przybywa nowych. To właśnie determinuje nasze plany rozwojowe i decyzje co do lokalizacji nowo otwieranych kawiarni.