Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 14.06.2017 09:39 Publikacja: 13.06.2017 19:45
Foto: AFP
Komisja Europejska potwierdziła we wtorek, że rozpoczyna formalną procedurę o naruszenie unijnego prawa. Chodzi konkretnie o niewypełnienie unijnych rozporządzeń z września 2015 roku dotyczących relokacji 160 tysięcy uchodźców przebywających w tymczasowych obozach w Grecji i i Włoszech. Na Polskę według tych przepisów przypadało 6 tys. 182 osoby.
Decyzja miała służyć rozładowaniu presji na dwa wspomniane kraje południa Europy w szczycie kryzysu migracyjnego we wrześniu 2015 roku. Jest ona bardzo słabo i powoli realizowana, bo do tej pory przesiedlono dopiero ok. 20 tys. osób. Początkowo właściwie w ogóle nie dokonywano relokacji, bo Włochy i Grecja nie były w stanie rejestrować i sprawdzać przyjezdnych. Jednak od pewnego czasu zdaniem KE wszystko działa sprawnie i osoby znajdujące się w puli do relokacji są rzeczywiście uchodźcami, którzy potrzebują międzynarodowej ochrony i nie stwarzają zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Kontrowersyjne zachowania, awans do elitarnej jednostki policji, a w finale wpadka z mefedronem i zwolnienie – u...
Zamiast zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie zapowiedziano po powtórnych konsultacjach pilotaż w dwóch d...
Wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki, reprezentujący w zarządzie miasta Polskę 2050, podał się do dymisji. Swoj...
W cieniu dyskusji o nocnej prohibicji pozostaje temat sprzedaży alkoholu nieletnim. Niepokojące statystyki z aud...
Szymon Hołownia odda jednak fotel marszałka Sejmu Włodzimierzowi Czarzastemu. To wcale nie było pewne, bo nie ud...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas