Simonyi w podróż wyruszy wraz z dwoma doświadczonymi astronautami na pokładzie rosyjskiego Sojuza. Start planowany jest na najbliższy czwartek. Podróż potrwa dwa tygodnie. Wróci na Ziemię 7 kwietnia - również na pokładzie Sojuza. Towarzyszący kosmicznemu turyście profesjonaliści pozostaną na stacji kosmicznej przez najbliższe pół roku.

— Teraz albo nigdy. Nie robię się przecież coraz młodszy — powiedział Simonyi agencji AP. Jest jednym ze starszych ludzi wysłanych w kosmos, przekroczył już 60 lat. Za drugą podróż zapłacił rekordową sumę 60 mln dolarów. Dwa tygodnie jakie spędził na orbicie w 2007 roku kosztowały go „zaledwie” 25 mln dolarów.

Simonyi urodził się na Węgrzech. W 1966 roku opuścił ojczyznę. Został programistą komputerowym. Współpracował z firmą Microsoft. Uważany jest za twórcę przebojów Microsoftu, programów biurowych Word i Excel. Odszedł z najsłynniejszej firmy informatycznej w 2002 roku i założył International Software Corp. oraz fundację wspierająca sztukę i naukę.

Dzięki niezbyt dawnemu doświadczeniu w kosmosie Simonyi nie musiał odbywać pełnego cyklu szkolenia przewidzianego dla amatorów. W Gwiezdnym Miasteczku spędził jedynie ostatnie trzy miesiące.

— Będzie to kontynuacja pierwszego lotu — powiedział Simonyi. — Chcę dalej prowadzić badania, które rozpocząłem podczas pierwszego lotu i propagować wyprawy kosmiczne oraz zainteresować kosmosem i technika nasze dzieci. Simonyi interesował się podbojem kosmosu od dzieciństwa. Reprezentował Węgry jako junior — kosmonauta i i kiedy miał 13 lat w nagrodę pojechał do Moskwy na spotkanie z jednym z pierwszych radzieckich kosmonautów.