Odkładana od grudnia z powodów technicznych misja jest ważna szczególnie dla Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). W ładowni promu podróż na orbitę odbędzie moduł badawczy Columbus. Będzie pierwszą stałą europejską placówką w kosmosie, zbudowaną kosztem 1,3 mld euro. – Columbus znaczy tak wiele dla Europy – powiedział sieci BBC Alan Thirkettle z ESA. – To będzie oznaczać, że mamy prawdziwą posiadłość na orbicie – laboratorium, które da nam możność prowadzenia badań planowanych od lat.