Klient chroniony na zakupach w zagranicznym e-sklepie

Konsument nie jest skazany na porażkę w dochodzeniu swoich praw, gdy czuje się pokrzywdzony przez działania zagranicznego przedsiębiorcy.

Publikacja: 15.01.2016 23:01

Klient chroniony na zakupach w zagranicznym e-sklepie

Foto: www.sxc.hu

Problem z reklamacją, odstąpieniem od umowy czy odzyskaniem pieniędzy, gdy towar nie jest zgodny z umową sprzedaży nie powinien mieć większego znaczenia bez względu czy konsumenta obsługuje krajowy czy zagraniczny przedsiębiorca. Jednak o ile nieprawidłowości np. z e-zakupami w Polsce, klienci pokrzywdzeni przez sprzedawców pierwsze swoje kroki kierują do powiatowych lub miejskich rzeczników praw konsumenta. Przy problemach z zakupami w zagranicznych e-sklepach pomocy można szukać w Europejskim Centrum Konsumenckim w Polsce (ECK Polska).

Wciąż wiele osób obawia się jednak zakupów w zagranicznych sklepach. Okazuje się jednak, ze w razie sporu z zagranicznym przedsiębiorcą ma się duże szanse na pomyślne rozwiązanie problemu. Tak jest w wielu sprawach, które trafiły do ECK Polska.

W jednym z przypadków polski konsument kupił w internecie rzeźbę oferowaną przez holenderskiego sprzedawcę jako dzieło niderlandzkiego artysty z XVIII wieku. Po otrzymaniu przesyłki konsument zauważył, że rzeźba ma cechy świadczące o tym, że jest podróbką. Sprawdziła w internecie, że domniemany autor rzeźby urodził się dopiero w XIX wieku, a nie w XVIII. Mimo to sprzedawca notorycznie odmawiał uznania reklamacji. Wprowadzony w błąd nabywca zwrócił się o pomoc do ECK Polska, które przy współpracy z ECK Holandia podjęło działania zmierzające do polubownego rozwiązania problemu. Sprzedawca początkowo odmawiał uznania roszczeń, ale po kilku tygodniach negocjacji przedsiębiorca zwrócił jednak pieniądze konsumentowi.

ECK pomaga nie tylko konsumentom z Polski, ale i tym z innych państw, gdy mają oni spór z polskim przedsiębiorcą. A tak może być, gdy e-sprzedawca nie chce respektować prawa klienta do odstąpienia od umowy bez podania przyczyn w ciągu 14 dni od dostarczenia mu zamówionego produktu.

Z takim problemem zwrócił się do ECK rumuński obywatel, który w polskim sklepie internetowym zamówił dla swojej dziewczyny prostownicę do włosów. Otrzymał produkt, ale niekompletny – bez ładowarki i instrukcji. Klient zdecydował się na odstąpienie od umowy i w ciągu 14 dni odesłał sprzęt do Polski. Sprzedawca jednak nie oddawał mu pieniędzy. Zwrócił je dopiero po interwencji ECK.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara