- Sukces, jaki Tesco odniosło na swoim rodzimym rynku, zawdzięczany jest przede wszystkim niskim cenom oraz zwiększonej liczbie pracowników w sklepach – uważa Dave Lewis, dyrektor generalny sieci Tesco.
Choć największa sieć supermarketów w Wielkiej Brytanii zakończyła rok chwilowym wzrostem, cały ostatni kwartał nie przebiegł dla firmy równie pomyślnie. Całkowita sprzedaż Tesco spadła w tym okresie o 0,5 proc.
Przez 13 tygodni kończąc na 28 listopada ubiegłego roku sprzedaż Tesco skurczyła się w Wielkiej Brytanii o 1,5 proc. w wyniku rezygnacji sieci z promocji tzw. „5 funtów z 40 funtów", wprowadzonej w 2014 r. Dopiero w ciągu 6 tygodni do 9 stycznia bieżącego roku zanotowano wzrost sprzedaży o 1,3 proc. Jest to niższy wynik niż w 2014 r., kiedy to w tym samym okresie świątecznym sprzedaż Tesco urosła o 2,1 proc.
- Nasza sprzedaż świąteczna była bardzo zadowalająca. Wciąż jest wiele do zrobienia, dokonujemy jednak wyraźnych postępów, a wielkość handlu odpowiada naszym całorocznym oczekiwaniom – przekonuje Lewis.
Inwestorzy zareagowali pozytywnie na opublikowane przez firmę wyniki. Wkrótce po tej informacji cena akcji Tesco skoczyła o ponad 7 proc.