Reklama

Komputery złapały zadyszkę

Rodzimy rynek elektroniki użytkowej jest w kryzysie. Popyt na tablety wyhamował, a sprzedaż urządzeń PC spadła aż o jedną piątą.

Aktualizacja: 17.08.2016 12:19 Publikacja: 16.08.2016 20:27

Komputery złapały zadyszkę

Foto: 123RF

Polacy do surfowania w internecie częściej wykorzystują już smartfony niż tablety. Z najnowszych danych udostępnionych „Rzeczpospolitej" przez firmę Gemius wynika, że np. udział iPadów (tablety Apple'a) w ciągu ostatnich czterech lat w ruchu internetowym skurczył się niemal trzykrotnie. W tym samym czasie wykorzystanie iPhone'ów do surfowania w sieci dwukrotnie wzrosło. To pokazuje, jak bardzo zmienia się rynek urządzeń mobilnych.

– Jakiś czas temu, gdy smartfony miały mniejsze ekrany, a tablety z kolei dużo większe, dla wielu osób tablet zastępował komputer. Teraz jednak sytuacja jest odwrotna. W czasach, gdy większość smartfonów zbliża się pod względem rozmiarów do tabletów, różnice rozmywają się i spada zapotrzebowanie na tablety – mówi Krzysztof Majkowski, ekspert firmy Gemius.

Czy to już koniec tabletów

Popyt na elektroniczne tabliczki z dynamicznych, dwucyfrowego wzrostu przerodził się w spadki. Według badań Strategy Analytics jeden z liderów tego rynku – koncern Samsung – w II kwartale na całym świecie sprzedał o 23 proc. mniej takich urządzeń niż rok wcześniej. W Polsce jednak największe spadki notują producenci najtańszych sprzętów tego typu. Eksperci twierdzą, że Polacy wcześniej masowo kupowali gorsze jakościowo tablety, które nie spełniły ich oczekiwań.

– Teraz użytkownik tabletu stał się bardziej świadomy. Jeśli kupują, to dokładnie wiedzą, czego chcą – tłumaczy Olaf Krynicki, rzecznik Samsunga.

Niewątpliwie w rywalizacji ze smartfonami tabletom będzie jednak na dłuższą metę trudno. – Tablety zostały wyparte przez smartfony, które skupiają uwagę młodych użytkowników. Sprzedaż takich nowoczesnych telefonów komórkowych rośnie rocznie nawet o około 25 proc. – podkreśla Bartosz Jeziorański, general manager marki Haier.

Reklama
Reklama

O sile sprzedaży smartfonów może stanowić fakt, że – jak tłumaczy Krzysztof Majkowski, ekspert firmy Gemius – cykl życia tabletu jest dłuższy niż smartfona i wiele osób nie widzi powodu, żeby wymieniać go na nowszy model już po roku.

– Pytanie jednak czy rzeczywiście będzie tak dalej – zastanawia się Majkowski. Przekonuje, że w wielu przypadkach trudno wskazać, w czym tablety mogłyby być wyraźnie lepsze od smartfonów najnowszej generacji. – Tablety nie oferują już tak wiele więcej, czy też nie dają tak odmiennego komfortu i doświadczenia, jak jeszcze kilka lat temu. Być może nowe generacje tabletów kiedyś zastąpią laptopy – dodaje.

Komputery w odwrocie, zegarki w natarciu

Takiego scenariusza nie można wykluczyć, bo rynek komputerów znajduje się w wyjątkowo słabej kondycji. Popyt na popularne niegdyś pecety w naszym kraju w II kwartale 2016 r. skurczył się o rekordowe 20 proc. Najbardziej, bo o połowę, spadły zamówienia na taki sprzęt ze strony instytucji publicznych. Analitycy nie mają wątpliwości, że miało to związek ze zmianą rządu i wstrzymaniem wielu przetargów. Według badań firmy IDC przedsiębiorstwa zmniejszyły w tym czasie swoje zakupy PC o jedną czwartą, a małe i średnie – o 18 proc.

Wydatki na komputery zmniejszyli też zwykli konsumenci (o 16 proc.). W I półroczu tego roku w naszym kraju sprzedano w sumie 1,172 mln sztuk pecetów, czyli o ponad 170 tys. mniej niż rok wcześniej.

Bartosz Jeziorański wyraźnie słabnący popyt na notebooki oraz desktopy tłumaczy między innymi ich zaawansowaniem technologicznym. – Te sprzęty obecnie nie starzeją się już w takim tempie, aby konieczna była ich częsta wymiana. Dziś rynek pecetów skupiony jest głównie na wąskiej grupie użytkowników, którzy potrzebują wysoko zawansowanego sprzętu do pracy. Głównie urządzeń typu desktop – wyjaśnia.

Jeziorański zastrzega przy tym, że stale rosnąca sprzedaż komponentów potrzebnych do rozbudowy i poprawy wydajności PC, świadczy o tym, iż jest zbyt wcześnie, by mówić o końcu tej kategorii produktowej. – Sądzę, że komputery jeszcze długo będą obecne na sklepowych półkach – zaznacza przedstawiciel chińskiego koncernu Haier.

Reklama
Reklama

Wśród elektroniki użytkowej najbardziej perspektywiczną kategorią stają się tzw. wearables, czyli technologie, które można nosić na sobie. – I nie chodzi tylko o inteligentne zegarki, ale również np. bezprzewodowe słuchawki, które nie tylko umożliwiają słuchanie muzyki ze smartfona, ale również mierzą liczbę kroków, czy dostarczają wielu innych informacji o naszej aktywności – wylicza Olaf Krynicki.

Przedstawiciel Samsunga podkreśla, że wearables to dynamicznie rozwijająca się kategoria. Z danych Grand View Research wynika, że do 2024 r. globalny rynek tego typu urządzeń będzie wart ponad 600 mld dol.

Podyskutuj z nami na Facebooku www.fa­ce­bo­ok.com/eko­no­mia. Czy rynek smartfonów czeka podobny kryzys jak w przypadku tabletów i komputerów?

Raport Gemiusa

Apple góruje w polskiej sieci

Za jedną piątą ruchu w polskim internecie mobilnym odpowiadają użytkownicy urządzeń z nadgryzionym jabłkiem w logo – wynika z danych firmy Gemius. Posiadacze iPhone'ów oraz iPadów są niewątpliwie najbardziej aktywni w internecie. Badania pokazują jednak, że ich udział w eksploracji sieci stopniowo maleje – odsetek ten najwyższy był w 2014 r. i sięgał średnio 23,6 proc. Po pierwszych siedmiu miesiącach bieżącego roku zmniejszył się jednak do 20,8 proc. Kosztem Apple'a rośnie udział urządzeń wyposażonych w system operacyjny Android.

Co ciekawe, udział Samsunga, czyli najpopularniejszego producenta wśród polskich posiadaczy smartfonów, w internetowym ruchu mobilnym w naszym kraju również topnieje. Np. w czerwcu 2015 r. smartfony koreańskiej firmy generowały 22,4 proc. odsłon w sieci. W lipcu 2016 r. było to już tylko 9,3 proc. Z kolei elektroniczne tabliczki Samsunga w tym czasie zmniejszyły swój udział w internetowym ruchu w Polsce z 23,7 do 20,5 proc. Dane Gemiusa wskazują natomiast, że rośnie znaczenie urządzeń marek LG, Sony czy Huawei.

Reklama
Reklama

Opinia

Dariusz Jemielniak, Akademia Leona Koźmińskiego i Berkman Center for Internet and Society, Uniwersytet Harvarda

Rynek tabletów na świecie przeżywa kryzys tożsamości. Jakie ma być zastosowanie tych urządzeń? Czy tablety mają służyć do pracy, do czytania tygodników i komiksów czy do oglądania filmów? Po początkowym zachwycie obecnie klienci mniej chętnie sięgają po te urządzenia. Nie bez znaczenia jest ekspansja phabletów, czyli dużych telefonów, które rozmiarami przypominają minitablety. Producenci tabletów mają silnych konkurentów. Wystarczy wspomnieć o serii Galaxy Tab. Dochodzi do tego ofensywa tabletów Windows, które co prawda mają mniej aplikacji i są mniej wygodne, ale za to pozwalają na korzystanie z dokładnie tych samych aplikacji co pecety.

Handel
USA zniosły sankcje na nawozy z Białorusi. Co to oznacza dla rynku?
Handel
Pracownicy sieci Kaufland protestują. Odchodzą od kas na dwie godziny
Handel
UOKiK wygrywa w sądzie z Biedronką. Sieć zapłaci potężną karę
Handel
Prada reaguje na krytykę. Limitowana kolekcja Kolhapuri powstanie w Indiach
Handel
Wielka zmiana dla browarów. Zatrzymają swoje systemy kaucyjne
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama