Rząd nie może dłużej chować głowy w piasek i będzie musiał wypowiedzieć się w sprawie kontrowersyjnego projektu. Póki co ze strony ministrów padały jedynie ostrożne zapowiedzi i mało konkretów.
Przyjęcie projektu w kształcie zaproponowanym przez NSZZ Solidarność jest mało prawdopodobne, podobnie jak odrzucenie projektu, pod którym podpisało się ponad 500 tys. osób.
Organizacja Pracodawcy RP apeluje, aby wyeliminować z projektu karę pozbawienia wolności do 2 lat za dopuszczanie się handlu w niedziele. Jest ona zupełnie niewspółmierna do wagi naruszenia prawa.
Zdaniem organizacji warto byłoby też zmienić sposób wprowadzenia ewentualnego zakazu – zamiast zakazywać handlu w niedziele jako takiego, lepiej wprowadzać ograniczenia w zatrudnieniu pracowników w handlu w niedziele. Celem jest przecież to, by pracownicy mieli wolne w ten dzień tygodnia, a nie zabronienie konsumentom korzystania np. z automatów vendingowych lub ze sklepów internetowych.
Uważnie trzeba też przejrzeć długi szereg wyjątków, jakie zostały przewidziane w projekcie. Tworzą one rażąco nierówne zasady konkurencji między przedsiębiorcami – a taka sytuacja jest niedopuszczalna. Konieczne jest ponadto poprawienie przepisów, które mogłyby doprowadzić do paraliżu działalności logistycznej i pocztowej.