Gość przyznał, że KRZ Społem jest zadowolony z zakazu handlu w niedzielę. - Praktycznie wszystkie spółdzielnie z którymi rozmawiałem twierdzą, że piątek i sobota zrekompensowały „utratę" niedzielnych obrotów - mówił Jaśkowski.
- Za niedziele musieliśmy płacić pracownikom, albo oddawać im dzień wolny. Wiadomo, że pracowników w handlu brakuje, nie tylko u nas – dodał.
Jaśkowski zauważył, że protestowały hipermarkety, dyskonty i galerie. - Najbardziej straciły galerie, bo miały 15 proc. obrotów w niedzielę – ocenił.
Gość stwierdził, że w Polsce boimy się zmian. - Dla zasady się krzyczy, a potem okazuje się, że to wcale nie jest groźne. Po tylu latach walki o wolne niedziele wracamy do dawnych czasów minionej epoki. W PRLu handel nie funkcjonował w niedzielę i nic się złego nie działo – tłumaczył.