Reklama

Z półek Tesco znika brytyjski przysmak Marmite

Z półek Tesco znika brytyjski przysmak Marmite. To efekt "wojny cenowej" między brytyjską siecią a koncernem Unilever. Wszystkiemu winny słaby funt.

Aktualizacja: 16.10.2016 15:17 Publikacja: 16.10.2016 14:34

Z półek Tesco znika brytyjski przysmak Marmite

Foto: 123rf

Unilever zażądał 10-procentowych podwyżek na swoje produkty od największych brytyjskich sieci handlowych. Tesco odmówiło poniesienia cen na produkty koncernu. W rewanżu producent przestał dostarczać produkty do brytyjskich sklepów tej sieci. Półki w sklepach opustoszały a przedstawiciel sieci przyznał agencji Reutera, że Tesco ma "problemy z dostępnością produktów Unilevera". Jednocześnie zaznaczył, że "zostaną one wkrótce zażegnane". Tymczasem produkty koncernu zniknęły ze sklepu internetowego Tesco w Wielkiej Brytanii.

Unilever to światowy producent żywności, kosmetyków oraz środków czystości i właściciel takich marek jak: Persil, Dove, Signal, Domestos, Lipton, Algida, Colman’s, Axe, Ben & Jerry's czy Rexona oraz popularny brytyjski przysmak Marmite - drożdżowe smarowidło na tosty. Brytyjska prasa okrzyknęła już ten konflikt "wojną o Marmite". A w mediach społecznościowych trwa ożywiona dyskusja na temat prawdziwej przyczyny #marmategate albo jak wolą inni #marmageddon.

Reklama
Reklama

Cały problem z wojną cenową wynika z mocnego osłabienia funta, który od końca czerwca stracił już prawie 20 proc. w stosunku do dolara. Unilever większość swoich zakładów produkcyjnych ma poza Wielką Brytanią  i dostawcom płaci w innych walutach niż funcie. Ostatnie spadki brytyjskiej waluty sprawiły, że koncern mocno dostał po kieszeni i zdecydował o podwyżce cen dla brytyjskich dostawców.

Reklama
Reklama

Podwyżki nie dotyczą tylko Tesco, ale także innych sieci: Asda, Sainsbury i Morrisons. Tesco jako pierwsze nie zgodziło się na podwyżkę, więc Unilever wstrzymał dostawy swoich produktów. Teraz sieć wyprzedaje zapasy i liczy na to, ze uda się jej jakoś porozumieć z Unileverem.

Brytyjskie sieci handlowe od lat są pod ogromną presją ze strony niemieckich dyskontów takich jak Lidl czy Aldi. Na brytyjskim rynku handlu detalicznego trwa prawdziwa wojna cenowa a sieci niemal na wyścigi obniżają ceny na niektóre produkty, tak by sprostać konkurencji i ściągnąć coraz bardziej wybrednych klientów. Podwyżki to ostatnia rzecz na jaką mogą sobie pozwolić.

Także Asda, Sainsbury i Morrisons nie zgodziły się na 10-procentową podwyżkę i argumentują, że wiele produktów koncernu sprzedawanych w Wielkiej Brytanii jest wyprodukowanych na Wyspach i spadek wartości funta w żaden sposób nie może mieć wpływu na ich ceny.

Handel
USA zniosły sankcje na nawozy z Białorusi. Co to oznacza dla rynku?
Handel
Pracownicy sieci Kaufland protestują. Odchodzą od kas na dwie godziny
Handel
UOKiK wygrywa w sądzie z Biedronką. Sieć zapłaci potężną karę
Handel
Prada reaguje na krytykę. Limitowana kolekcja Kolhapuri powstanie w Indiach
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Handel
Wielka zmiana dla browarów. Zatrzymają swoje systemy kaucyjne
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama