Na „Gwiezdnych Wojnach” chce zarobić każdy

Drony czy klocki nikogo nie zdziwią, a odkurzacz może być nawet przebojem.

Aktualizacja: 14.12.2017 16:42 Publikacja: 14.12.2017 16:07

Na „Gwiezdnych Wojnach” chce zarobić każdy

Foto: Bloomberg

Wielkimi krokami zbliża się premiera kolejnej części „Gwiezdnych Wojen" w kinach. „Ostatni Jedi" debiutuje w Polsce dzisiaj, a już teraz na całym świecie sklepy zapełniają produkty nawiązujące do jednej z najmocniejszych marek popkultury. Wśród produktów opatrzonych logo „Star Wars" można znaleźć nie tylko zabawki, klocki czy miecze świetlne. Jedna z sieci sklepów oferowała niewielkie figurki do zakupów (trzeba było tylko wydać odpowiednią kwotę). Kolekcjonerskie figurki spotkały się z krytyką, że wyglądają inaczej niż na zdjęciach, co jednak nikomu nie przeszkodziło w ich zbieraniu.

W sklepach można znaleźć nawet płyny do kąpieli i perfumy z motywem „Gwiezdnych Wojen", ale największe pieniądze wydaje się na elektronikę.

Niemal każdy już zapewne widział odkurzacz Samsunga stylizowany na głowę Dartha Vadera lub szturmowca Imperium. Automatyczny odkurzacz kosztuje „tylko" około 2,3 tysiąca złotych. Ale potrafi mówić odpowiednim głosem...

Za około 700 złotych można stać się posiadaczem drona w kształcie myśliwca Imperium (można znaleźć też takie, które mają kształt myśliwców Rebelii). Nie różni się on, co prawda, funkcjami od tańszych dronów, ale ma odpowiedni kształt i jest z unikalnej serii.

Prawdziwy fan „Gwiezdnych Wojen" nie będzie się też golił byle golarką. Użyje w zamian specjalnej golarki za ponad 900 zł. Z brodatym Lukiem Skywalkerem na opakowaniu.

Nie można pominąć również dzieci. Chociaż w ofercie są tysiące zabawek, maskotek itp. nawiązujących do „Gwiezdnych Wojen", to przecież zębów nie można czyścić zwykłą szczoteczką elektryczną, skoro jest taka, która ma na pudełku szturmowca.

W ofercie elektromarketów można nawet znaleźć telewizor, który od zwykłego różni się motywem graficznym X-Winga na krawędziach ekranu (z daleka niewidocznym) oraz efektem dźwiękowym miecza świetlnego. Trzeba jednak przyznać, ze cena 999 złotych nie odbiega specjalnie od porównywalnych produktów bez motywu myśliwca Rebelii.

Wielkimi krokami zbliża się premiera kolejnej części „Gwiezdnych Wojen" w kinach. „Ostatni Jedi" debiutuje w Polsce dzisiaj, a już teraz na całym świecie sklepy zapełniają produkty nawiązujące do jednej z najmocniejszych marek popkultury. Wśród produktów opatrzonych logo „Star Wars" można znaleźć nie tylko zabawki, klocki czy miecze świetlne. Jedna z sieci sklepów oferowała niewielkie figurki do zakupów (trzeba było tylko wydać odpowiednią kwotę). Kolekcjonerskie figurki spotkały się z krytyką, że wyglądają inaczej niż na zdjęciach, co jednak nikomu nie przeszkodziło w ich zbieraniu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Polacy coraz chętniej kupują używane produkty. Które firmy już to zauważyły?
Handel
Rząd Orbana skarży sieć sklepów. Uważa, że został zniesławiony
Handel
W niedzielę, 28 kwietnia, sklepy otwarte. Okazja do zaopatrzenia się na majówkę
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?