Wielkimi krokami zbliża się premiera kolejnej części „Gwiezdnych Wojen" w kinach. „Ostatni Jedi" debiutuje w Polsce dzisiaj, a już teraz na całym świecie sklepy zapełniają produkty nawiązujące do jednej z najmocniejszych marek popkultury. Wśród produktów opatrzonych logo „Star Wars" można znaleźć nie tylko zabawki, klocki czy miecze świetlne. Jedna z sieci sklepów oferowała niewielkie figurki do zakupów (trzeba było tylko wydać odpowiednią kwotę). Kolekcjonerskie figurki spotkały się z krytyką, że wyglądają inaczej niż na zdjęciach, co jednak nikomu nie przeszkodziło w ich zbieraniu.
W sklepach można znaleźć nawet płyny do kąpieli i perfumy z motywem „Gwiezdnych Wojen", ale największe pieniądze wydaje się na elektronikę.
Niemal każdy już zapewne widział odkurzacz Samsunga stylizowany na głowę Dartha Vadera lub szturmowca Imperium. Automatyczny odkurzacz kosztuje „tylko" około 2,3 tysiąca złotych. Ale potrafi mówić odpowiednim głosem...
Za około 700 złotych można stać się posiadaczem drona w kształcie myśliwca Imperium (można znaleźć też takie, które mają kształt myśliwców Rebelii). Nie różni się on, co prawda, funkcjami od tańszych dronów, ale ma odpowiedni kształt i jest z unikalnej serii.