Wiele przedsiębiorstw całkowicie zawiesiło działalność i czeka na otwarcie banków. Kiedy to nastąpi? Nie wiadomo. Miało być w środę, potem w piątek.
Panuje bankowa niepewność i nie ma informacji, co ostatecznie stanie się ze środkami, jakie firmy i osoby prywatne zgromadziły na kontach. Przedsiębiorcy wypłacają teraz wynagrodzenia nawet do przodu, za sierpień, a nawet wrzesień. Oczywiście nie brakuje i takich, którzy w ogóle przestali płacić, bo nie produkują, więc nie sprzedają.
Największe i najbogatsze firmy, które nadal w Grecji istnieją, najczęściej mają pieniądze w zagranicznych bankach, więc nie są zmuszone stosować się do narzuconych przez rząd ograniczeń.
Firmy przyznają, że kolejnym krokiem mogą być już tylko masowe zwolnienia. Nikt już nie mówi o jakichkolwiek planach rozwoju. Tylko o tym, żeby przetrwać i jak się bezboleśnie zwinąć. Nie wiadomo co będzie potem, bo nie wiadomo również, jakie plany dla Grecji ma Aleksis Cipras.
Mały i średni biznes, który w Grecji liczącym się segmentem gospodarki posługuje się już jedynie gotówką. Właściciele plantacji oliwek domagają się od odbierających ich zbiory wyłącznie gotówki. Jeśli jej nie dostaną, wolą magazynować oliwę i czekać na lepsze czasy. Od restauracji i supermarketów dostają wypłaty bez pośrednictwa banków, na bieżąco.