We wtorek rozstrzygnie się przy urnach, kto będzie prezydentem USA przez najbliższe cztery lata. Same wybory trwają już jednak od kilku tygodni, a 94 mln Amerykanów oddało już głosy, korzystając z opcji wcześniejszego głosowania w lokalach lub głosowania korespondencyjnego. Jeśli wynik wyborczy okaże się bardziej wyrównany, niż mówi to większość sondaży wskazujących na zwycięstwo byłego wiceprezydenta Joe Bidena, rozstrzygnięcie może się przedłużyć – właśnie z uwagi na rekordowe głosowanie korespondencyjne.
Wynik wyborczy poznajemy, kiedy rynki dostrzegają zwycięzcę. „A do tego dochodzi niekoniecznie wtedy, gdy jeden z kandydatów uznaje swoją porażkę lub ogłaszają ją media" – piszą analitycy Morgan Stanley. Zwracają uwagę, że do szybkiego określenia wyniku wyborów mogą wystarczyć wyniki z Florydy i Karoliny Północnej. W pierwszym z tych stanów do komisji wyborczych dotarło już 65 proc. głosów korespondencyjnych, a w drugim 56 proc. Mogą więc one szybko przeliczyć głosy już w noc wyborczą.
Jeśli Joe Biden wygra na Florydzie, droga Trumpa do wygranej będzie praktycznie zablokowana. Jeśli w Karolinie Północnej wybory do Senatu wygra kandydat demokratów Cal Cunningham, zwiększy to prawdopodobieństwo wygranej kandydatów tej partii w wyścigach w innych stanach, w których sondaże były wyrównane, i zdobycia kontroli nad Senatem.
A co, jeżeli Trump wygra na Florydzie? Wówczas wynik będzie zależał od takich stanów jak Michigan, Wisconsin i Pennsylwania. Do komisji wyborczych spłynęło tam jak dotąd odpowiednio: 65 proc., 62 proc. i 50 proc. głosów korespondencyjnych. Mogą być one jednak zacząć liczone dopiero w noc wyborczą.
– Bitwa będzie toczyć się o poszczególne stany, gdzie o wygranej może decydować niewielki odsetek głosów. To powoduje, że kluczowe mogą stać się głosy oddawane listowne, a tych nie uda się policzyć jeszcze w środę. Tym samym może nas czekać przynajmniej kilka dni sporej niepewności i nerwowości, na czym ponownie mogą ucierpieć giełdy, a dolar zyska – przypomina Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.