Rosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej opublikowało dziś wyniki sondażu badającego, ile rubli potrzeba na członka rodziny, by przeżyć miesiąc.
Wysokość minimum zależy od miejsca życia. Najdrożej jest i tutaj zaskoczenie, nie w największych miastach - Moskwie i St. Petersburgu, ale w miastach 100-500-tysięcznych. Ich mieszkańcom potrzeba minimum 28 tys. rubli (1635 zł). W stolicy jest to 25,1 tys. rubli, a w mniejszych miastach - 17,5 tys. rubli.
O wiele niżej swoje minimalne potrzeby oceniają Rosjanie żyjący na wsiach. Tutaj można związać koniec z końcem za 10,2 -13,5 tys. rubli czyli 600-700 zł.
Oficjalna granica rosyjskiej biedy (dane Rosstat) jest już poza wszelkimi granicami; wynosi bowiem 9662 rubli czyli 564 zł. Nic dziwnego, że liczba rosyjskich biedaków rośnie nawet w oficjalnych statystykach. W 2014 r. było to 13,8 proc. populacji (19,8 mln ludzi) a w I kw. 2015 poniżej granicy ubóstwa żyło 15,9 proc. Rosjan czyli 22,9 mln ludzi.
W badaniu wzięło udział 1600 osób ze 130 miejscowości w 46 rosyjskich regionach.