Jako główny powód swojej decyzji Abromavičius podał konflikt z Ihorem Kononienko zastępcą szefa frakcji parlamentarnej prezydenta Ukrainy. Oskarżył obecne władze w Kijowie o blokowanie reform, nepotyzm i korupcję.
- Wraz z zespołem jesteśmy gotowi wyjechać natychmiast. Dlatego proszę Radę Najwyższą, by przegłosowała moją dymisję już jutro - mówił minister na dzisiejszym brifingu dla dziennikarzy, podała agencja Unian.
Minister wyjaśnił czym skutkował konflikt z wpływowym deputowanym.
- Nastąpił gwałtowna aktywizacja blokowania każdej próby reform systemowych i ważnych dla gospodarki. To już nie tylko brak zwykłego poparcia lub woli politycznej. To aktywne działania skierowane na to, by sparaliżować całą pracę reformatorską: od nieoczekiwanego cofnięcia ochrony mojej osoby i mojej rodziny, po wprowadzanie do mojego zespołu i na kluczowe stanowiska w państwowych firmach podejrzanych osób - tłumaczył.
Jego zdaniem chodzi tutaj o próbę „przejęcia kontroli nad przepływem pieniędzy w firmach państwowych; szczególnie w największej - Naftogazie i przemyśle obronnym".