Firmy w wyścigu do zerowej emisyjności

Zielona transformacja i związane z nią wyzwania – to temat debaty „Biznes w wyścigu do zeroemisyjności. Deklaracje, finanse, rzeczywistość”.

Publikacja: 20.12.2022 21:00

Transformacja energetyczna to nie moda, a konieczność – podkreślano podczas dyskusji.

Transformacja energetyczna to nie moda, a konieczność – podkreślano podczas dyskusji.

Foto: mat. pras.

Czy mamy rzeczywiście do czynienia z realną transformacją biznesu, czy po prostu z rozrostem biurokracji i pewnym maskowaniem zmian, które de facto nie zachodzą? Prof. dr hab. Bolesław Rok z Akademii Leona Koźmińskiego odpowiedział, że jest przekonany, iż ta transformacja właśnie się rozpoczęła. – Jesteśmy na początku, pojawiają się regulacje, dyrektywy dotyczące raportowania, zrównoważonych finansów. To powoduje, że biznes w Polsce zdecydowanie zainteresował się tym tematem, który modnie nazywa się ESG – mówił profesor. – Jesteśmy na początku, próbujemy ustawiać główne tematy, określać priorytety i podejmować działania. Musimy zacząć to mierzyć, określać sobie cele i drogę dojścia. Zaczynamy doganiać świat, zaczynamy szukać rozwiązań, bo to staje się podstawą tak zwanej klimatycznej konkurencyjności biznesu. Jak tego nie zrobimy, to stracimy swoją pozycję na rynkach światowych – przestrzegał.

Podobnego zdania była Anna Papka, menedżer do spraw polityki publicznej w firmie Amazon, ekspert w dziedzinie zrównoważonego rozwoju. – Firmy z Listy 2000 przeważnie mają wiedzę, zasoby i konsekwentnie dążą do ograniczenia emisji – mówiła. – Nadal jednak dla konsumentów w Polsce głównym atutem jest cena i tylko nieliczni z nich oczekują działań w zakresie chociażby dekarbonizacji. Dlatego, bez wprowadzenia odpowiednich regulacji ułatwiających zmiany, nie będzie to łatwe. My zadeklarowaliśmy neutralność emisyjną do 2040 roku. Stawiamy na elektryfikację transportu, a tylko w ubiegłym roku dostarczyliśmy w Europie 100 milionów paczek, używając nie tylko samochodów elektrycznych, ale też np. rowerów. Zrezygnowaliśmy z opakowań plastikowych i pracujemy z dostawcami, aby dostarczane do nas produkty nie wymagały już dodatkowych opakowań zewnętrznych, tym samym eliminując nadmiar materiałów opakowaniowych z obiegu – opowiadała.

– Nasze przedsiębiorstwa mają tak wysoki poziom ambicji, że daleko wyprzedza on regulacje oraz możliwości, jakie w Polsce są dostępne dla firm, żeby dokonały transformacji w kierunku zielonej energetyki, niskoemisyjności albo zeroemisyjności – mówił Jakub Safjański, dyrektor departamentu energii i zmian klimatu w Konfederacji Lewiatan. – Myślę, że wielkie znaczenie ma obecnie cała implementacja takiego instrumentarium Unii Europejskiej, które popycha polskiego ustawodawcę, żeby jednak do tych wyższych standardów dążył. Za tą siatką podciągane są już kolejne mechanizmy: programy, fundusze, finansowania. To wszystko się dzieje, oczywiście chcielibyśmy, by działo się szybciej – mówił.

Dr Maciej Bukowski, prezes zarządu WiseEuropa był pytany, czy w związku z napięciami geopolitycznymi oraz sytuacją na świecie, warto inwestować teraz w zieloną transformację. – Już w latach 90. aspekt bezpieczeństwa energetycznego w Unii Europejskiej był bardzo wysoko – tłumaczył. – Europa to kontynent, który, jeśli chodzi o zasoby, nie jest w czołówce świata, nie ma nadmiaru nie tylko ropy naftowej czy gazu, ale także innych surowców. Musi przestawić się więc na odnawialne źródła energii i jednocześnie zacząć odzyskiwać surowce, które zużyliśmy. Polska była przez te ostatnie kilkanaście lat przynależności do Unii Europejskiej raczej takim krajem pasywnym, który czekał, uważał, że zawsze jest za wcześnie dla niego, żeby się mocno w to włączyć na każdym poziomie. Jednak to się zaczęło zmieniać. Na ulicach Warszawy widać całkiem sporo samochodów elektrycznych. W tym roku sprzeda się ponad 200 000 pomp ciepła w Polsce, jesteśmy jednym z najszybciej rosnących rynków. W ciągu ostatnich kilku lat byliśmy najszybciej rosnącym rynkiem w Europie, jeśli chodzi o fotowoltaikę, z wiatrakami jest gorzej, ale tutaj jest to kwestia regulacji – podsumował.

Na pytanie, w który miejscu jesteśmy w kwestiach związanych z transformacją zielonej energii, odpowiadała Ilona Pieczyńska-Czerny, dyrektor w PwC. – Trudno powiedzieć, czy do wszystkich firm dotarła wiedza i przekonanie, że transformacja jest koniecznością – mówił. – Myślę, że jeżeli chodzi o spółki giełdowe, które mierzą i wiedzą, jaką mają emisję, to tak jest. Są one zatem w stanie zorientować się, czy konkurencja ma emisję na podobnym poziomie i czy zdoła osiągnąć zeroemisyjność do 2049 roku. Oczekiwanie na rok 2050 może doprowadzić do tego, że gdzieś stracimy tę przewagę konkurencyjną – przestrzegała. – Zauważamy, że duże spółki, w szczególności giełdowe, podjęły bardzo intensywne działania, patrzą na regulację a przede wszystkim na taksonomię dla równoważnego rozwoju firm. To taksonomia wyznacza kierunki firm. Przedsiębiorcy, już dostrzegają, że transformacja energetyczna to nie moda, a konieczność.

Czy mamy rzeczywiście do czynienia z realną transformacją biznesu, czy po prostu z rozrostem biurokracji i pewnym maskowaniem zmian, które de facto nie zachodzą? Prof. dr hab. Bolesław Rok z Akademii Leona Koźmińskiego odpowiedział, że jest przekonany, iż ta transformacja właśnie się rozpoczęła. – Jesteśmy na początku, pojawiają się regulacje, dyrektywy dotyczące raportowania, zrównoważonych finansów. To powoduje, że biznes w Polsce zdecydowanie zainteresował się tym tematem, który modnie nazywa się ESG – mówił profesor. – Jesteśmy na początku, próbujemy ustawiać główne tematy, określać priorytety i podejmować działania. Musimy zacząć to mierzyć, określać sobie cele i drogę dojścia. Zaczynamy doganiać świat, zaczynamy szukać rozwiązań, bo to staje się podstawą tak zwanej klimatycznej konkurencyjności biznesu. Jak tego nie zrobimy, to stracimy swoją pozycję na rynkach światowych – przestrzegał.

Pozostało 81% artykułu
Gospodarka
Zagrożenie dla gospodarki. Polaków szybko ubywa
Gospodarka
Niepokojący bezruch w inwestycjach nad Wisłą
Gospodarka
Poprawa w konsumpcji powinna nadejść, ale wyzwań nie brakuje
Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem