W 2,5 minutowym nagraniu wideo wyemitowanym w poniedziałek przez zespół Trumpa przygotowujący przejęcie administracji, prezydent elekt zapowiada co zrobi pierwszego dnia swej prezydentury, którą rozpoczyna od zaprzysiężenia 20 stycznia, by "zreformować klasę polityczną, odbudować klasę średnią i uczynić Amerykę lepszą dla wszystkich".
"Czy chodzi o produkcję stali, budowę samochodów, czy leczenie chorób chcę by następna generacja produkcji i innowacji miała miejsce tutaj, w naszym wspaniałym kraju: Ameryce - tworząc dobrobyt i miejsca pracy dla amerykańskich pracowników" - mówi Trump w nagraniu, najwyraźniej czytając wcześniej przygotowany tekst.
Trump zapewnił ponadto, że proces przygotowywania przejęcia administracji przebiega "sprawnie i efektywnie" dementując doniesienia mediów o panujących w jego zespole chaosie, sporach i opóźnieniach.
To pierwsze dłuższe wystąpienie Trumpa skierowane wprost do Amerykanów od kiedy niespodziewanie wygrał wybory prezydenckie 8 listopada, nie licząc wywiadu dla programu "60 Minutes" w telewizji CBS. Od tej pory nie miał ani jednej konferencji prasowej. Komunikował się z opinią publiczną głównie za pomocą Twittera.
Prezydent elekt tłumaczył w nagraniu wideo, że umowa TPP (Trans-Pacific Partnership, TPP), wynegocjowana przez administrację Baracka Obamy z 11 krajami regionu Pacyfiku, ale bez Chin, oznacza "potencjalną katastrofę" dla USA i dlatego - tak jak obiecywał już podczas kampanii - wycofa z niej Stany Zjednoczone. "W zamian wynegocjujemy traktaty dwustronne, które przyniosą zatrudnienie i przemysł do Ameryki" - zapewnił.