Gość przyznał, że ostatnie lata pokazują, iż w demografii, nawet w krótkim okresie może zdarzyć się niemało. - Nikt nie przewidywał 3 lata temu, że może być taka duża skala migracji z Ukrainy. Ponad 2 mln osób, które znalazły się na naszym terytorium, to mniej więcej tyle jaki był niedobór urodzeń w okresie transformacji systemowej – ocenił.
Kluza zaznaczył, że być może niektóre z problemów polskiej demografii mogłoby być rozwiązane skuteczną, dobrą polityką migracyjną.
Podkreślił, że mechanizm jaki został zastosowany w programie 500+ jest bardziej sprawiedliwościowy i redystrybucyjny niż rozwojowy.
- Osoby, które na swoim utrzymaniu mają większe gospodarstwo domowe mają wyższe wydatki. Oprócz nich poprzez podatki pośrednie płacą wyższe podatki. Poprzez 500+ duża część podatków wraca z powrotem do tych, którzy wydatkują – tłumaczył.
- Lepiej to równoważy i rozkłada kwestie obciążenia podatkami, tych którzy nie mają dzieci i tych, którzy dzisiaj ponoszą koszty wychowania dzieci, a w przyszłości te dzieci będą płaciły na wszystkie emerytury, nie tylko swoich rodziców – dodał.