Izrael to kraj, gdzie przeplata się tradycja z nowoczesnością. Handel wcale nie jest tam jednak prosty, bo tamtejsi przedsiębiorcy to wytrawni negocjatorzy, biegli w zachodniej kulturze prowadzenia biznesu i na dodatek bardzo wymagający.
Liczą się innowacje
– Izrael jest dynamiczną, wysoce zdywersyfikowaną gospodarką uprzemysłowioną, bazującą na zaawansowanych badaniach i rozwoju oraz rozwiązaniach high-tech. To efekt szybkiego i intensywnego rozwoju – podkreśla Carol Shaked, dyrektor departamentu bankowości korporacyjnej w banku HSBC w Izraelu.
Szczególnie rozwinięte są takie sektory, jak technologie rolnicze, telekomunikacja, sprzęt biomedyczny, farmacja, sprzęt i oprogramowanie komputerowe czy obróbka kamieni szlachetnych.
– Największym bogactwem Izraela są zasoby intelektualne. Duch przedsiębiorczości, pionierskie technologie, zyskowne przedsięwzięcia biznesowe od lat przyciągają wiodące zagraniczne firmy na ten rynek. Wiele z nich zlokalizowało w Izraelu centra usług biznesowych oraz centra badań i rozwoju (R+D) – dodaje Shaked. Udział towarów zaawansowanych technologicznie w ogólnej wartości eksportu wynosi tam ponad 50 proc., a nakłady na badania i rozwój są najwyższe spośród krajów OECD i wynoszą 4,5 proc. PKB.
– Biorąc pod uwagę potencjał technologiczny Izraela oraz jeden z najbardziej skutecznych na świecie systemów innowacji, jakie ten kraj wypracował, współpraca gospodarcza Polski z Izraelem powinna koncentrować się na sektorach zaawansowanych technologii – mówi Anna Polak-Kocińska, wiceprezes zarządu PAIiIZ.