Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 16.04.2020 13:05 Publikacja: 16.04.2020 12:46
Foto: Bloomberg
Zanim jednak odbyła się pierwsza sesja, 12 kwietnia Minister Przekształceń Własnościowych i Minister Finansów reprezentujący Skarb Państwa podpisali akt założycielski Giełdy Papierów Wartościowych. To otworzyło drogę do rozwoju rynku. Kilka dni później, 16 kwietnia w samo południe, w byłym gmachu komitetu centralnego, na świeżo wylakierowanym parkiecie, przy pożyczonych komputerach, atrapach telefonów, przeprowadzono pierwszą sesję.
- Do pierwszej sesji przygotowałem się bardzo intensywnie przez cały rok, ale jak to zwykle z debiutami bywa, wiele najważniejszych spraw trzeba było załatwiać w ostatniej chwili. Bardzo się baliśmy, że arkusz zleceń się nie wypełni, że nie będzie zainteresowania handlem. Baliśmy się, czy kursy transakcyjne uda się ustalić. Nikt z nas nie myślał o żadnej konferencji prasowej, nikt tego nie organizował, ale zjawiło się bardzo dużo ludzi, masę dziennikarzy z kamerami. Dwa razy w życiu byłem świadkiem takiej sytuacji, którą mogę nazwać historyczną. Raz podczas mszy papieskiej w 1978 r., a drugi raz właśnie wtedy, gdy musiałem wygłosić informację o przebiegu pierwszych transakcji. - wspominał kilka lat temu na łamach „Parkietu" Wiesław Rozłucki, pierwszy prezes GPW. - Uruchomienie parkietu w Warszawie to była improwizacja, której jednak towarzyszyła głęboka motywacja, by zbudować giełdę według nowoczesnych wzorców światowych. Pomagali nam partnerzy z Francji, brak doświadczenia nadrabialiśmy zaangażowaniem – dodawał.
Na warszawskiej giełdzie zadebiutowała druga w tym roku firma. Jej założyciel planuje szybkie przejęcie na hiszp...
Zawieszenie broni dające perspektywę stabilizacji sytuacji na Bliskim Wschodzie zostało z ulgą przyjęte przez in...
O 10 proc. więcej niż wynosiła cena akcji Arlenu w publicznej ofercie zapłacono za walor spółki w dniu jej debiu...
W odpowiedzi na możliwy koniec wojny na Bliskim Wschodzie indeksy w Warszawie ruszyły do odrabiania strat.
Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie nie wywołała gwałtownych ruchów na krajowej giełdzie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas