WIG rozpoczął dzisiejszą sesję od 0,23-proc. spadku wartości. Z kolei indeks dwudziestu największych spółek poszedł w dół o 0,26 proc.
Dziś za oceanem handel nie ruszy. W związku ze zbliżającym się do USA huraganem Sandy, podjęto decyzję o zamknięciu nowojorskiej giełdy. Według prognoz żywioł ma dotrzeć do wschodniego wybrzeża w ciągu dzisiejszego dnia. Nie jest wykluczone, że jutro również parkiety za oceanem będą zamknięte. „Bezpieczeństwo ludzi jest naszym priorytetem. Będziemy podejmować starania o przywrócenie handlu, gdy tylko sytuacja pozwoli" – czytamy w opublikowanym przez NYSE oświadczeniu.
Piątkowa sesja w Warszawie nie przyniosła wyraźnych rozstrzygnięć. Bykom zbytnio nie pomógł lepszy od oczekiwanego odczyt amerykańskiego PKB (okazało się, że w III kwartale wzrósł o 2 proc., a analitycy oczekiwali zwyżki o 1,9 proc., co i tak wydawało się optymistycznym założeniem). Indeksy w Warszawie wprawdzie nieco poszły w górę, ale nie na tyle, aby wyjść nad kreskę. Ostatecznie WIG20 spadł o 0,4 proc., a WIG obniżył się 0,3 proc. Również na Wall Street handel przebiegał stosunkowo spokojnie. Na zamknięciu Dow Jones wzrósł o 0,03 proc., Nasdaq zyskał 0,06 proc., a z kolei indeks S&P 500 spadł o 0,07 proc.
Dziś w kalendarzu danych makroekonomicznych nie ma zbyt wielu odczytów. Za to trwa sezon publikacji sprawozdań finansowych przez spółki. Rano wyniki pokazały już Millennium, Orbis, Mostostal-Płock , Seco Warwick oraz Budimex. Dziś mają to zrobić jeszcze m.in. Hygienika oraz Kernel.
- Sezon wyników przynosi jak na razie sporo niespodzianek, nie zawsze pozytywnych. W najbliższych dniach ten czynnik powinien być nadal kluczowy dla rynków – uważa Filip Zakościelny, analityk BM Deutsche Banku.