– Akcje notowane na warszawskiej giełdzie są teraz wycenianie powyżej długoterminowych średnich. Niemniej jednak w USA i Europie Zachodniej są jeszcze droższe. Dlatego zagraniczny kapitał może płynąć na GPW, podtrzymując hossę. Tym bardziej że Polska na tle innych rynków naszego regionu jest w tej chwili najbardziej atrakcyjna – mówi Robert Bohynik, członek zarządu ING TFI odpowiedzialny za inwestycje. Hossę wspierają też rodzimi inwestorzy, co widać po pozytywnych napływach do funduszy inwestycyjnych. – W przypadku Union Investment TFI obserwujemy napływy kapitału do funduszy akcji z udziałem dużych spółek i delikatne odpływy z funduszy z udziałem mniejszych firm – mówi Ryszard Rusak, dyrektor inwestycyjny ds. akcji Union Investment TFI.

Eksperci od analizy wykresu uważają, że WIG może w dłuższym terminie wzrosnąć do historycznego szczytu 67 772 pkt.

Czytaj więcej w "Parkiecie"