W tym tygodniu J.P. Morgan Chase po raz pierwszy od siedmiu lat, wydał zalecenie sprzedaży amerykańskich akcji.
- Średnioterminowy stosunek zysku do ryzyka znacznie się pogorszył. Obawiamy się, że ryzyko w postaci ewentualnego głębszego spowolnienia gospodarczego, nie zostało jeszcze w pełni zdyskontowane przez rynek akcji – uważa Mislav Matejka, strateg J.P. Morgan.
Oprócz wskaźników technicznych, anemicznego wzrostu zysków spółek, strateg wspomina jeszcze o spadkowych tendencjach widocznych w amerykańskiej produkcji przemysłowej. Matejka obawia się także, że sezon publikacji wyników finansowych za IV kwartał, raczej nie wesprze nastrojów na Wall Street. – Biorąc pod uwagę dynamikę EPS (zysk na akcję) możemy być świadkami najgorszego kwartału w obecnym cyklu – komentuje.
Pesymizmu nie podziela David Kostin, główny strateg amerykańskiego rynku akcji w Goldman Sachs. Jego zdaniem ryzyko recesji gospodarczej jest znikome, a styczniową korektę na Wall Street warto potraktować jako idealny moment do zakupów przecenionych akcji.
- Trwająca przecena na giełdach akcji to efekt spadku cen ropy, słabej aktywności przemysłowej oraz niepewnych perspektyw wzrostu gospodarczego w Chinach. Jednak amerykańskie dane ekonomiczne nie zmieniły się, nadal pozostają silne. Naszym zdaniem do końca roku S&P500 wzrośnie do poziomu 2100 pkt. – przekonuje Kostin.