Niezbyt udany finisz, niezwykle udanego miesiąca – tak w telegraficznym skrócie można podsumować czwartkową sesję na GPW. Przypomnijmy, że dzień wcześniej WIG20, po raz pierwszy w tym roku, otarł się o psychologiczny poziom 2000 pkt. W czwartek byki nie podjęły próby sforsowania tego psychologicznego oporu. Rano indeks największych spółek tracił symbolicznie, ale z biegiem czasu podaż nabierała tempa. W krytycznym momencie spadki przekraczały 1 proc. Po południu popyt złapał oddech i ostatecznie na fixingu skończyło się symbolicznej przecenie rzędu 0,11 proc. do 1997 pkt.
GPW nie odstawała – in minus – od głównych europejskich rynków. Spadki można było zaobserwować na parkietach m.in.: we Frankfurcie, Londynie, Paryżu czy Mediolanie.
Pomimo czwartkowego „cofnięcia", dorobek całego miesiąca w wykonaniu WIG20 wygląda imponująco. W marcu indeks zyskał 9,5 proc. Optymistyczne wnioski wysyła także analiza techniczna, krótkoterminowy „układ kresek" faworyzuje byki - od kilku miesięcy WIG20 znajduje się kanale wzrostowym.
W czwartek najjaśniejszy punkt w segmencie blue chips stanowiło Asseco Poland. Papiery informatycznej spółko drożały o ponad 2,7 proc. do 60,59 zł. Powody do zadowolenia mają także m.in. akcjonariusze CCC, PKO BP i BZ WBK.
Na szerokim rynku - kolejny dzień z rzędu - uwagę przykuwał wystrzał kursu Rank Progressu. Szalony rajd trwa od 18 marca, od tego czasu wartość obrotów akcjami dewelopera przekroczyła 30 mln zł. Kolejną gwiazdą czwartkowej sesji był Medicalgorithmics. Powód? Spółka nabyła 75 proc. udziałów w amerykańskiej firmie diagnosty stycznej Medi-Lynx Cardiac Monitoring. Wartość transakcji to ponad 34 mln dolarów.