Ostatnie dni na warszawskiej giełdzie upływają pod znakiem konsolidacji. Zarówno popyt, jak i podaż nie mają pomysłu na bardziej zdecydowany atak. Wczoraj górą były niedźwiedzie. WIG20 stracił 0,6 proc. Czy dzisiaj rolę się odwrócą?
Po pierwszych minutach handlu ciężko wyciągać daleko idące wnioski.WIG20 co prawda rozpoczął dzień od spadku, jednak przecena rzędu 0,1 proc. nie przesądza o dalszych losach sesji. Martwić jednak może to, że kolor czerwony na starcie piątkowych notowań dominował również na innych europejskich rynkach.
Kolor czerwony świecił wczoraj na rynku amerykańskim. Dow Jones Industrial stracił 0,63 proc., zaś S&P 500 0,5 proc. Oba indeksy tym samym zeszły poniżej psychologicznych barier czyli odpowiednio 18 000 pkt i 2100 pkt. Głównym powodem spadków na tamtejszym rynku była ropa naftowa, która po kilku dniach mocnych wzrostów w czwartek traciła na wartości.
Mieszane nastroje panowały na rynkach azjatyckich. Nikkei225 urósł 1,2 proc. Rynek japoński był jednak jednym z nielicznych w tamtej części świata, któremu udało się zakończyć dzień nad kreską. Liderem spadków był Hang Seng, który stracił 0,8 proc.
Wydarzeniem numer jeden na rynkach będą dziś z pewnością odczyty indeksów PMI dla czołowych gospodarek. Jak jednak pokazała wczorajsza sesja szczególną uwagę inwestorzy powinni zwrócić także na notowania ropy naftowej, która w ostatnim czasie ma bardzo duży wpływ na rynki akcji.
