Początek nowego tygodnia przyniósł kolejne zawirowania na rynkach, które przełożyły się na kolejną falę wyprzedaży akcji już na starcie poniedziałkowych notowań. Po nerwowym początku notowań emocje nieco opadły. Najszybciej doszli do siebie inwestorzy w Warszawie, co sprawiło, że indeksy odrobiły straty po porannym załamaniu i znalazły się na plusach. WIG20 finiszował ponad 0,8, proc. nad kreską, a WIG poszedł w górę o 0,3 proc. Mniej powodów do zadowolenia mieli posiadacze akcji notowanych na pozostałych europejskich rynkach. Kolor czerwony przeważał zarówno na zachodnioeuropejskich giełdach, jak i rynkach z naszego regionu. W drugiej części handlu główne indeksy zmniejszyły jednak straty. Dodatkowych emocji dostarczyły inwestorom mocno drożejące surowce - ropa naftowa i gaz, których notowania zostały wyniesione na nowe szczyty. To efekt wzrostu obaw inwestorów o dostawy po doniesieniach, że Stany Zjednoczone rozważają ograniczenie importu rosyjskich surowców energetycznych. W odpowiedzi dużym powodzeniem cieszyły się akcje spółek surowcowych. O kierunku indeksów zdecydowały jednak mocno przecenione akcje europejskich banków. Fala wyprzedaży objęła również amerykański rynek. Pierwsze godziny handlu na Wall Street zostały zdominowane przez sprzedających.