Inwestorzy nie do końca otrząsnęli się po zaskakujących wynikach czwartkowego referendum w Wielkiej Brytanii, które zakończyło się po myśli zwolenników Brexitu. Godzinę po rozpoczęciu handlu indeks największych spółek WIG20 notowany był prawie 0,8 proc. pod kreską. Nieco lepiej jednak sytuacja wygląda na pozostałych europejskich rynkach akcji, gdzie główne indeksy oscylują wokół poziomów ubiegłotygodniowego zamknięcia. Wyraźnie widać, że inwestorzy bardzo ostrożnie podchodzą do zakupów przecenionych walorów. Wciąż analizowane są skutki odłączenia się Wielkiej Brytanii od UE. Stąd inwestorzy muszą się liczyć z podwyższoną zmiennością notowań na giełdach.
Spadkowy początek w Warszawie zawdzięczamy przede wszystkim taniejącym walorom banków. Niechlubnym liderem spadków w tym gronie są papiery PKO BP. Cześć spółek jednak odrabia piątkowe straty. Skala odbicia najbardziej okazale p[prezentuje się w przypadku spółek surowcowych ,którym sprzyjają odbijające ceny surowców. Stąd wyraźne poranne wzrosty notowań KGHM i PGNiG.
Nieco więcej optymizmu można dostrzec w segmencie małych i średnich spółek. Cześć inwestorów najwyraźniej zwietrzyła szanse , postanawiając uzupełnić portfele o przecenione walory. O poranku większość firm w tym gronie zyskuje na wartości. Nierzadko są to nawet kilkuprocentowe zwyżki.