Na otwarciu dzisiejszej sesji WIG20 rósł o 0,3 proc. do 1800 pkt. Okrągły poziom poru został zaatakowany, ale momentalnie do kontrataku przystąpiły niedźwiedzie. Po 30 minutach handlu indeks blue chips wrócił w rejon wtorkowego zamknięcia – 1792 pkt. To pokazuje, że techniczna bariera może być dziś dla byków trudną przeszkodą. Zwłaszcza, że WIG20 ma za sobą serią czterech wzrostowych sesji z rzędu i 50-pkt skok notowań. Cofnięcie, o kilka punktów nie będzie więc tragedią. Jeśli jednak uda się 1800 pkt przebić, następnym celem będzie 1814 pkt, czyli górna granica luki po Brexicie.
W środowy poranek na zachodzie Europy panowały umiarkowanie dobre nastroje. Indeksy DAX, CAC40 i PX zyskiwały od 0,2 proc. do 0,4 proc. Wydaje się, że dane o niemieckiej inflacji producenckiej powinny wspierać obóz byków. W układzie rocznym okazało się, że nadal nasi sąsiedzi borykają się z deflacją, ale była ona w czerwcu niższa niż prognozowano -2,2 proc. wobec oczekiwanych -2,4 proc.
Jeśli chodzi o spółki z GPW, to rano wyróżniał się producent gier komputerowych CD Projekt. Kurs jego akcji rósł o 1,2 proc. do 32,2 zł. Jest to najwyższa wycena papierów od listopada 2000 r. Słabością raził natomiast ZPUE, którego akcje taniały o 3,8 proc.