Koncernowi sprzyjają notowania miedzi. Na giełdzie w Londynie czerwony metal kosztował w poniedziałek rano ponad 5 tys. USD za tonę – oznacza to, że w dwa tygodnie metal podrożał o 7,8 proc. Licząc w naszej walucie zwyżka wyniosła 7,7 proc., do 19,8 tys. zł za tonę. Kurs KGHM w tym czasie mocniej się wahał, niemniej jest teraz o ponad 6 proc. wyżej, niż dwa tygodnie temu.

Jak wynika z zestawienia Bloomberga, w raportach wydanych lub aktualizowanych w ostatnich tygodniach ceny docelowe zawierały się w przedziale 44,1-60 zł.

W niedawnym komentarzu surowcowym DM BOŚ czytamy, że z fundamentalnego punktu widzenia sytuacja wciąż sprzyja sprzedającym, ale pojawiły się też raporty sugerujące, że globalny rynek miedzi będzie w tym i przyszłym roku w miarę zbilansowany, a nawet może pojawić się na nim deficyt.

KGHM w środę opublikuje wyniki za III kwartał br., dzień później odbędzie się konferencja, na której pojawi się Radosław Domagalski–Łabędzki, były minister rozwoju, wybrany prezesem KGHM tydzień temu.