Początek dnia na warszawskiej giełdzie należy do niedźwiedzi. Pod kreską dzień zaczęły wszystkie warszawskie wskaźniki. Indeks WIG20 otworzył się na poziomie 2328 pkt, czyli 1,2 proc. pod kreską. Nieco mniejsza przecena dotknęła pozostałe indeksy warszawskiej giełdy. mWIG40 rozpoczął dzień od 0,2 proc. spadku, zaś wskaźnik skupiający małe spółki zanotował spadek o 0,3 proc.

Wzrostami za to zakończyła się środowa sesja na Wall Street. Siła byków szczególnie była widoczna w pierwszej części dnia. Później zapadł do zakupów akcji przygasił Fed przedstawiając rozczarowujące prognozy dla amerykańskiej gospodarki. Ostatecznie indeks S&P 500 wzrósł o 1,6 proc. i na zamknięciu jego wartość wyniosła 1273 pkt.

Do mocniej przeceny doszło w nocy w Japonii. Indeks Nikkei do początku notowań był pod kreską. W ostatnim fragmencie sesji doszło jednak do nieco mocniejszego ataku sprzedających, przez co japoński indeks stracił 2,21 proc. i zamknął się na poziomie 8640 pkt.

Na rynku walutowym początek dnia przyniósł osłabienie polskiej waluty. Najmocniej bo około 1 proc. złoty traci wobec dolara, za którego aktualnie (godz.9) trzeba płacić 3,21 zł. Frank szwajcarski jest wyceniany na 3,62, zaś euro kosztuje 4,40 zł.

Do najważniejszych danych makro jakie ukażą się dziś na rynku z pewnością należy zaliczyć dane o liczbie nowozarejestrowanych bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych. To o godz. 13.30. O 15 zaś poznamy wartość indeksu ISM dla branż poza przemysłem. W Europie zaś o godzinie 13.45 zostanie podana informacja o stopie procentowej jaka będzie obowiązywała w strefie euro w najbliższym czasie.