Na początku czwartkowych notowań WIG 20 spadał o 0,02 proc.

Głębokie środowe spadki za oceanem nie wystraszyły inwestorów. W czwartek od rana na giełdach starego kontynentu dominował trend boczny z lekką przewagą kupujących

Publikacja: 08.11.2012 09:57

Na początku czwartkowych notowań WIG 20 spadał o 0,02 proc.

Foto: AFP

Czwartkowa sesja w Europie, wbrew obawom części inwestorów, nie zaczęła się od głębokiej przeceny, mimo że do takiego rozwoju wypadków zachęcały poważne zniżki na giełdzie nowojorskiej dzień wcześniej. Indeks S&P stracił wczoraj 2,4 proc., czyli najwięcej od roku. Podobnie słabo prezentowały się w środę giełdy zachodnioeuropejskie. W tym przypadku powodem wyprzedaży akcji były słabe dane makroekonomiczne z Niemiec (produkcja przemysłowa w tym kraju we wrześniu była o 1,8 proc. niższa niż miesiąc wcześniej), które mają istotne znaczenie dla całej gospodarki europejskiej.

Na otwarciu czwartkowych notowań na naszym kontynencie trudno było jednak doszukać się oznak dużej niechęci do papierów wartościowych, mimo że w Azji wciąż dominował kolor czerwony. Najważniejsze parkiety, jak londyński, frankfurcki czy paryski zaczęły dzień od niewielkich zwyżek. Spadki były udziałem nielicznych parkietów i były niewielkie. Najgorzej, z ponad 0,5-proc. przeceną, prezentowała się Moskwa.

W grupie kilku rynków, które zaczęły dzień od przeceny, znalazła się też Warszawa. Spadki miały jednak symboliczny charakter. WIG 20 zniżkował o 0,02 proc. do 2324,58 pkt. WIG na starcie spadał o 0,1 proc. do 43275 pkt. W kolejnych kilkunastu minutach ona indeksy poruszały się okolicach środowych zamknięć ale widać było, że powoli przewagę zaczynali zdobywać kupujący i po godz. 9.45 WIG 20 przeszedł do zielonej strefy. Aktywność inwestorów nie była jednak duża. Po pierwszych kilkudziesięciu minutach notowań obroty wynosiły ledwie 60 mln zł.

Tradycyjnie największym zainteresowaniem cieszyły się papiery KGHM, które rosły o 0,8 proc. Najlepszą inwestycją z WIG 20 był jednak TVN, który dzień wcześniej pochwalił się lepszymi niż zakładano wynikami finansowymi. Rósł o 1,35 proc. Na drugim biegunie były taniejące o ponad 2 proc. GTC.

Z mniejszych firm największym zainteresowaniem cieszyły się papiery Green Eco, które drożały ponad 10 proc. Słabo, taniejąc ponad 11 proc. (czyli o jeden grosz) wypadł Bioton, który zapowiedział dużą emisję akcji.

Kolejne godziny na giełdach europejskich nie zapowiadają się zbyt emocjonująco. Kalendarz danych makroekonomicznych jest ubogi. Inwestorzy będą zatem szukać inspiracji do kupowania lub sprzedawania akcji w raportach kwartalnych, które spływają na rynek.

Na rynku walutowym, po gwałtownym środowym osłabieniu, złoty nie przystąpił do odrabiania strat. Przed godz. 10 euro drożało kolejne 0,35 proc. i kosztowało już ponad 4,15 zł. Szwajcarski frank zyskiwał 0,4 proc. do 3,4450 zł a dolar amerykański 0,3 proc. do 3,2530 zł.

Czwartkowa sesja w Europie, wbrew obawom części inwestorów, nie zaczęła się od głębokiej przeceny, mimo że do takiego rozwoju wypadków zachęcały poważne zniżki na giełdzie nowojorskiej dzień wcześniej. Indeks S&P stracił wczoraj 2,4 proc., czyli najwięcej od roku. Podobnie słabo prezentowały się w środę giełdy zachodnioeuropejskie. W tym przypadku powodem wyprzedaży akcji były słabe dane makroekonomiczne z Niemiec (produkcja przemysłowa w tym kraju we wrześniu była o 1,8 proc. niższa niż miesiąc wcześniej), które mają istotne znaczenie dla całej gospodarki europejskiej.

Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Indeksy w Warszawie kontynuują ruch w górę