Ubiegły rok był niezwykle udany dla analityków tworzących portfele foreksowe. Inwestor, który co miesiąc naśladował ruchy najlepszych ekspertów (zamykając pozycje pod koniec każdego miesiąca i otwierając nowe na początku kolejnego), mógł zarobić kilkanaście, a niekiedy nawet ponad 20 proc. (nasze wyliczenia nie uwzględniają efektu dźwigni finansowej – red.). Dziś na łamach „Parkietu" publikujemy noworoczne prognozy dla walut, surowców i giełd.

Najczęściej analizowaną walutą pozostaje amerykański dolar. Na rynku surowców obiektem zainteresowania są niezmiennie: miedź, złoto i ropa naftowa. Analitycy przekonują, że w styczniu notowania miedzi pogłębią dołek. Powód? Są nim problemy gospodarcze Chin, będących największym na świecie konsumentem „czerwonego metalu". Dopóki wzrost gospodarczy w Państwie Środka nie przestanie spowalniać, dopóty nie będzie szans na odwrócenie długoterminowego trendu spadkowego cen miedzi. W styczniu korekcyjne odbicie mogą zanotować ceny złota oraz ropy naftowej.

Do sporych przetasowań doszło w segmencie giełdowym. W końcówce ub. roku niekwestionowanym pupilkiem analityków był DAX. Grudniowa przecena sprawiła, że w styczniu żaden z ankietowanych ekspertów nie postawił na niemiecki indeks. Nie oznacza to jednak, że Europa została całkowicie pominięta w noworocznych prognozach. Analitycy ankietowani przez „Parkiet" liczą na zwyżki FTSE-MIB, głównego indeksu giełdy we Włoszech, oraz brytyjskiego FTSE-100. Negatywne oceny zebrały natomiast indeksy z Rosji (Micex, RTS) oraz rodzimy WIG20.

Czytaj więcej w „Parkiecie"