Większość giełd europejskich rozpoczęła środę od zwyżek. Niemiecki DAX rósł rano o 1,3 proc., francuski CAC40 o 1,5 proc., a węgierski BUX i czeski PX o 0,4 proc. Dobre nastroje na starcie notowań to pokłosie dobrych wieści z Chin. Okazało się bowiem, że dane o handlu zagranicznym były lepsze od oczekiwań – wyższy bilans i mniejszy spadek eksportu i importu. I choć Shanghai Composite zakończył ostatnią sesję ponad 2-proc. spadkiem, to Hang Seng zyskał 1,1 proc.,a Nikkei225 aż 2,9 proc., co również ma pozytywne przełożenie na początek handlu w Europie.
Nasz rynek korzystał w pierwszej fazie sesji z dobrych nastrojów na światowych rynkach. Po kwadransie notowań WIG20 rósł o 0,6 proc. do 1760 pkt, mWIG40 zyskiwał aż 0,9 proc., a sWIG80 0,3 proc. Powstaje pytanie, czy wskaźnik blue chips będzie kontynuował wczorajsze odbicie? Z technicznego punktu widzenia mamy do czynienia z korektą spadków, która już wkroczyła ważną strefę oporu 1800-1755 pkt. Ten dolny przedział wyznacza poprzedni dołek trendu i wydaje się, że dziś to właśnie z nim byki będą toczyć walkę. Jeśli uda się kontynuować wzrost – jego najbliższy zasięg to właśnie 1800 pkt. Z kolei spadek poniżej 1755 pkt, może spowodować ruch powrotny do 1700 pkt.
W kalendarium makroekonomicznym nie ma dziś wiele istotnych odczytów (produkcja przemysłowa w strefie euro, wystąpienie szefów Fed z Chicago i Bostonu, bilans płatniczy Polski), więc wiele zależeć będzie od nastrojów na Starym Kontynencie i naszej rodzimej determinacji do zakupów akcji.
Warto zauważyć, że na początku dzisiejszej sesji aż trzy spółki z WIG20 notowały ponad 1,5-proc. zwyżki. Chodzi o Tauron, Alior i KGHM. Słabością raziły natomiast Synthos i BZ WBK. Na szerokim rynku dużej wzrosty notowali producenci gier – CI Games i 11bit studios.