W piątek akcje KGHM Polska Miedź drożeją o 2,4 proc. do 126,50 zł i są obok JSW głównym motorem napędzającym wzrosty indeksu WIG20, który z kolei znalazł się najwyżej od 2. lat. Kurs miedziowego giganta jest najwyższy od blisko 5. miesięcy, rosnąc od czerwcowego dołka o ponad 21 proc. Historia wzrostów jest jednak nieco dłuższa. Od początku roku akcjonariusze mogą cieszyć się stopą zwrotu rzędu 38 proc., a w perspektywie ostatnich 12. miesięcy ponad 72 proc. I to prawdopodobnie jeszcze nie koniec.
Zachowanie kursu akcji KGHM-u na warszawskiej giełdzie, przy dużym uproszczeniu wszystkich zależności, jest prostą pochodną sytuacji na rynku miedzi, skorygowaną nieco przez kurs dolara, a także uwzględniającą ceny srebra, którego koncern z Lubina jest jednym z największych producentów na świecie i które to zapewnia jej 15 proc. przychodów. My skupmy się na tej najważniejszej, miedziowej nodze. W ostatnim roku wzrost cen miedzi o 1 proc. przekładał się na skok notowań KGHM o 1,5 proc.
Aktualnie miedź jest najdroższa od listopada 2014 roku, rosnąc już 3. kolejny miesiąc. Ceny tego metalu rosną, bo poprawia się kondycja światowej gospodarki, a wcześniejsze obawy o hamowanie Chin, które są największym konsumentem miedzi, okazały się przesadzone. Pretekstem do ostatnich wzrostów stały się spadające zapasy tego metalu w Londynie i Szanghaju. Dlaczego pretekstem? Bo ich spadkiem trudno do końca uzasadnić ten rajd na miedzi. Stąd też coraz częściej pojawiają się głosy, że wielkimi krokami zbliża się duża korekta. Problem w tym, że rynki finansowe nie są logiczny, tylko emocjonalne. Korekta owszem może się zdarzyć, ale prawdopodobnie nie wtedy, gdy wszyscy jej wyczekują. A nawet jak już się rozpocznie to prawdopodobnie będzie to polowanie na okazje. Na tańszą miedź. Takie wnioski nasuwają się z analizy wykresu tego surowca, na którym pod koniec 2016 roku doszło do definitywnego zakończenia 5-letniego trendu spadkowego. To sugeruje, że ceny mogą wrócić przynajmniej do poziomów z przełom 2013 i 2014 roku, co oznacza ich wzrost o ponad 10 proc.
Perspektywa droższej o 10 proc. miedzi dla kursu KGHM-u, przy zachowaniu dotychczasowej korelacji, oznaczać będzie zwyżkę cen akcji o 15 proc., czyli do 145,50 zł. Przy czym, część tego ruchu może zostać wykonana w najbliższym czasie. Dziś bowiem kurs wybił się górą z miesięcznej konsolidacji, co zgodnie z analizą wykresów, zapowiada relatywnie szybkie wzrosty do minimum 133,20 zł, czyli nieznacznie poniżej maksimów z lutego br., gdy za jedną akcję płacono 134,80 zł.
Znacznie wyżej widzą notowania KGHM analitycy domu maklerskiego Banku Ochrony Środowiska (BOŚ), którzy w zaktualizowanym raporcie z 13 lipca br. rekomendują kupno akcji tej spółki z ceną docelową 161 zł w perspektywie 12-miesięcznej. Jeszcze w marcu prognozowali oni wzrost kursu do 170,40 zł, ale obniżyli tę prognozę z uwagi na taniejącego dolara.