Były minister skarbu Wojciech Jasiński na specjalnej konferencji skrytykował poczynania swojego następcy, zmierzające do podpisania ugody z Eureko. Poparł go Klub Parlamentarny PiS w komunikacie rozesłanym do dziennikarzy.
W ostatni piątek Aleksander Grad podpisał z przedstawicielami inwestora zaledwie dokument ustalający sposób prowadzenia negocjacji (dopiero teraz tak naprawdę się rozpoczynają). Wcześniej krytykował działania swoich poprzedników za sposoby rozwiązania tego konfliktu.
Politycy PiS twierdzą teraz, że Eureko negocjowało z jego rządem w sprawie wyjścia z PZU. W komunikacie dla mediów napisano, że rozmowy prowadził wiceminister Paweł Szałamacha i prezes Eureko Maarten Dijkshoorn. Dotychczas obie strony zaprzeczały takim negocjacjom.
– Nie komentujemy spekulacji prasowych ani tworzonych przez media scenariuszy – mówił Paweł Szałamacha w październiku 2006 roku. Wówczas to prasa opisywała rzekomy pomysł na pozbycie się Eureko z PZU. Miało to nastąpić poprzez wykup akcji Holendrów za pieniądze samego PZU. Za 33-proc. pakiet inwestor miał otrzymać 10 mld zł. Autorem tego pomysłu miał być były prezes Jaromi Netzel, który, jak pisały media, ma „cichą zgodę Wojciecha Jasińskiego”.
Czy faktycznie inwestor zamierzał sprzedać swoje udziały w PZU? – Raz jeszcze powtarzam, że nigdy nie zamierzaliśmy i nadal nie zamierzamy sprzedać swojego pakietu akcji PZU – mówi Michał Nastula, prezes Eureko Polska. Wyjaśnia, że za poprzedniego rządu MSP wielokrotnie deklarowało, że przedstawi propozycję rozwiązania sporu. – Eureko nigdy nie otrzymało żadnej konkretnej propozycji rozwiązana sporu ani od ministra Szałamachy, ani też od ministra Jasińskiego – tłumaczy, choć nie zaprzecza, że takie rozmowy były prowadzone.