Rosyjski bank centralny konsekwentnie od początku roku obniża stawkę, by pobudzić rynek kredytowy i zwiększyć dostępność kredytów obrotowych w gospodarce, a tym samym poprawić PKB.

Jest to też element polityki antyinflacyjnej, choć sądząc po wynikach (8,1 proc. za pół roku), na razie mało skuteczny.

Tym razem stawka poszła w dół o 0,25 pkt. procentowego do wysokości 10,75 proc.. Dla porównania w USA stawka bazowa waha się między 0 a 0,25 proc. a w Unii jest na poziomie jednego procentu. W Rosji tak niska stawka jest niemożliwa z powodu wysokiej inflacji.

Kolejne obniżenie to jednak sygnał dla banków na zniżenie oprocentowania kredytów i wkładów.