„Komisja Nadzoru Finansowego swoimi celowymi działaniami w istotny sposób wpływa na dobre imię, wiarygodność i renomę firmy Amber Gold, podważając podstawy jej działalności i przyczyniając się do powstania negatywnych komentarzy medialnych" – czytamy w oświadczeniu spółki. Firma zarzuca nadzorowi, że bezprawnie umieścił ją na liście ostrzeżeń publicznych, bez podania konkretnych zastrzeżeń, co do działalności spółki.
- Zawiadomienie o pozwie do nas nie wpłynęło. Nie komentujemy sprawy – słyszymy w biurze prasowym KNF.
Amber Gold poinformował, że złożył pozew do Sądu Okręgowego w Warszawie. – Nie mamy zarejestrowanej takiej sprawy - dowiadujemy się w sądzie.
W ramach złożonego pozwu Amber Gold domaga się opublikowania przeprosin za umieszczenie firmy na liście ostrzeżeń publicznych oraz usunięcia ze stron internetowych i archiwów internetowych Komisji informacji o sformułowanych ostrzeżeniach.
To nie pierwsze przepychanki pomiędzy gdańską spółką a nadzorem. Amber Gold w przeszłości pozwało już KNF za bezprawne umieszczenie na liście oskarżeń publicznych. Ostatnio w odpowiedzi na zarzuty firmy, nadzór wyjaśniał, że umieścił Amber Gold na liście ostrzeżeń publicznych, ponieważ ma wątpliwości, czy spółka nie wykonuje czynności bankowych bez licencji. KNF podkreśliła także, że publikowanie nazw podmiotów, które nie posiadają zezwolenia Komisji na prowadzenie określonej działalności w dziale "ostrzeżenia publiczne", to część jej działań informacyjnych, nakierowanych na ochronę interesu nieprofesjonalnych uczestników rynku finansowego.