Rzekome ogromne zyski z tajemniczej inwestycji

Centrum Inwestycyjno-Oddłużeniowe kusi klientów 45-proc. zyskiem z rocznej inwestycji. Eksperci: to absurd

Publikacja: 23.08.2012 01:38

Rzekome ogromne zyski z tajemniczej inwestycji

Foto: Bloomberg

Żeby rozpocząć inwestycję, wystarczy 500 zł. Przez rok zyskujemy zawrotne 45 proc. Przy inwestycji na pięć lat klient ma otrzymać nawet 100 proc. zwrotu w skali roku, czyli z 500 zł, po potrąceniu podatku, otrzymujemy... ponad 13 tys. zł. W dodatku firma zapewnia, że zysk jest gwarantowany i zapisany w umowie. Gdzie takie cuda? W Stargardzie Szczecińskim.

Centrum Inwestycyjno-Oddłużeniowe zaczęło działać w kwietniu ubiegłego roku. W tym samym miesiącu biznesem zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego. Wpisała firmę na listę ostrzeżeń publicznych i skierowała sprawę do prokuratury w Stargardzie Szczecińskim.

Jak dowiedziała się „Rz", na początku tego roku sprawę przekazano do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, gdzie mieli się nią zająć specjaliści od przestępczości gospodarczej.

– Toczy się postępowanie w sprawie naruszenia przepisów prawa bankowego – mówi Małgorzata Wojciechowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Jak możliwe są tak wysokie stopy zwrotu oferowane przez Centrum? W Internecie czytamy, że środki są inwestowane w Polsce, ale nie na giełdzie ani w funduszach inwestycyjnych.

Gdzie zatem? W biurze obsługi klienta nie udaje nam się dowiedzieć, w co firma lokuje pieniądze swoich klientów. Dyrektor placówki, z którym rozmawiała „Rz", lakonicznie odpowiada, że przedmiotem inwestycji są artykuły spożywcze. Przyznaje, że szczegółów nie zna.

Dziennikarze, którzy chcą porozmawiać z zarządem firmy, proszeni są o przesłanie pytań drogą e-mailową i oczekiwanie nawet do 14 dni. – Takie są procedury – wyjaśnia pracownik.

Przed Centrum zaczęły ostrzegać lokalne media, ale na stronie firmy aż roi się od „referencji" od zadowolonych klientów. Problem w tym, że kilkudziesięcioprocentowe stopy zwrotu z inwestycji są możliwe tylko na papierze.

– To jest abstrakcja – ocenia Roman Przasnyski z firmy doradczej Open Finance. – W ostatnich latach takie stopy zwrotu dawało tylko złoto, ale to jest wyjątek i tak wysokie zyski dotyczyły długoterminowych inwestycji. W ciągu roku przy żadnej inwestycji nie ma szans na taki zarobek – mówi. Dodaje, że być może firma chce wykorzystać ostatnie zwyżki na rynku surowców rolnych, twierdząc, że inwestuje w branżę spożywczą. To podobny mechanizm jak w przypadku Amber Gold, które mamiły lokatami w drożejące złoto.

Od wczoraj lista KNF powiększyła się o wywodzącą się z USA firmę Mizar Profit, której przedstawicielem na polskim rynku jest spółka Alkor Trade.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.kaminska@rp.pl

Żeby rozpocząć inwestycję, wystarczy 500 zł. Przez rok zyskujemy zawrotne 45 proc. Przy inwestycji na pięć lat klient ma otrzymać nawet 100 proc. zwrotu w skali roku, czyli z 500 zł, po potrąceniu podatku, otrzymujemy... ponad 13 tys. zł. W dodatku firma zapewnia, że zysk jest gwarantowany i zapisany w umowie. Gdzie takie cuda? W Stargardzie Szczecińskim.

Centrum Inwestycyjno-Oddłużeniowe zaczęło działać w kwietniu ubiegłego roku. W tym samym miesiącu biznesem zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego. Wpisała firmę na listę ostrzeżeń publicznych i skierowała sprawę do prokuratury w Stargardzie Szczecińskim.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje