- Jesteśmy w krytycznym momencie – stwierdził minister finansów Vitor Gaspar na spotkaniu z dziennikarzami. – Zasadnicze znaczenie ma utrzymanie obecnego kursu w pokonywaniu trudności.
W 2013 r. wzrosną wszystkie progi podatkowe, od dochodów, do nieruchomości, a pojawi się nowy od transakcji finansowych. Średnia stawka podatku dochodowego wzrośnie z 9,8 proc. do 11,8; dodatkowo będzie pobierane przez rok 4 proc. Podjęte posunięcia, w tym także cięcia w wydatkach będą mieć wartość 3 proc. PKB.
Minister powtórzył, że rząd spodziewa się w tym roku spadku gospodarczego o 3 proc., a za rok o 1 proc. Podjęte działania spowodują z drugiej strony wzrost bezrobocia z obecnie rekordowych 15 proc. do 16,4 w 2013 r.
- To bardzo ciężkie decyzje, prawdopodobnie gorsze dla sektora publicznego niż dla prywatnego, więc protesty będą trwać nadal, ale nie sadzę, by tym razem rząd wycofał się z czegokolwiek – ocenił politolog z Uniwersytetu Lizbońskiego, Antonio Costa Pinto.
Tego samego dnia Portugalia wróciła z sukcesem na rynek obligacji po raz pierwszy od czasu wystąpienia w ubiegłym roku o międzynarodową pomoc 78 mld euro: dokonała zamiany krótkoterminowych papierów na długoterminowe, aby zyskać na czasie, gdy naprawia finanse publiczne.