Przedsiębiorstwa poszukujące gazu łupkowego w Polsce obawiają się, że realne obciążenia fiskalne związane z wydobyciem tego surowca będą dużo większe, niż wynika to z rządowych założeń. Swój niepokój wyraziły po raz kolejny podczas wczorajszej konferencji zorganizowanej przez Organizację Polskiego Przemysłu Poszukiwawczo-Wydobywczego pt. „Polski Gaz Ziemny 2020 – Prawo, Podatki, Perspektywy".

Piotr Woźniak, wiceminister środowiska i główny geolog kraju, stwierdził, że dopóki resort, w którym pracuje, będzie odpowiedzialny za projekt tzw. ustawy węglowodorowej, łączne opodatkowanie wydobycia gazu nie przekroczy 40 proc. zysku brutto z wydobycia. Ile konkretnie wyniesie będzie wiadomo, gdy zostaną przedstawione konkretne zapisy. – Jeśli okaże się, że zostanie przekroczone o 40 proc., to podatki będziemy kalibrować w dół – twierdzi Woźniak.

Przedstawicie rządu pracujący nad opodatkowaniem wydobycia nie przewidują wprowadzenia odrębnych stawek dla podmiotów pozyskujących surowiec ze złóż konwencjonalnych i niekonwencjonalnych. Tymczasem poszukiwania gazu łupkowego obarczone są większym ryzykiem niż konwencjonalnego. Co więcej, wprowadzenie nowych podatków może spowodować, że nieopłacalne stanie się funkcjonowanie już działających kopalń. Zbigniew Ząbkiewicz, dyrektor departamentu eksploatacji i robót górniczych PGNiG, powiedział, że eksploatacja części złóż jest prowadzona przy niskiej marży. Jeśli wejdą w życie nowe podatki, stanie się nieopłacalna.

Podatki mogą też zniechęcić firmy do eksploatowania złóż marginalnych, czyli o stosunkowo niewielkich zasobach. Według Woźniaka udokumentowane zasoby tego typu złóż gazu w Polsce wynoszą około 40 mld m sześc. Jego zdaniem, jeśli do dziś nie są wydobywane, to przyczyną nie są kwestie podatkowe, ale inne. Zapowiedział, że w celu zwiększenia opłacalności inwestycji w złoża marginalne możliwe jest zwiększenie amortyzacji lub wydłużenia terminu rozliczania strat. Ewentualne udogodnienia nie będą jednak dotyczyły poszczególnych firm czy operatorów. Mogą za to być zastosowane w odniesieniu do konkretnych regionów Polski czy z uwzględnieniem zasobów znajdujących się w złożu.