Stopa oprocentowania depozytów spadła z 0,0 proc. do -0,10 proc., a stopa kredytu spadła o 35 pb, do 0,40 proc.. Tym samym stopy procentowe w strefie euro są najniższe w historii. Analitycy prognozowali, że bank obniży główną stopę procentową o 15 punktów bazowych do 0,10 procent. W przypadku stopy depozytowej obniżka jest zgodna z oczekiwaniami.
Obniżenie stopy depozytowej do -0,10 proc. oznacza to, że banki komercyjne będą musiały płacić za przechowywanie środków na rachunku w EBC.
W reakcji na te informacje europejski indeks blue-chipów Euro Stoxx 50 nasilił zwyżki i o godzinie 13.56 zyskiwał 0,8 procent, a kurs euro wobec dolara spadł do najniższego poziomu od czterech miesięcy.
O godzinie 13.56 wspólna waluta traciła 0,21 procent, zniżkując do 1,3570 dolara. Na wartości zyskał polski złoty, który w przypadku pary euro/złoty umocnił się do ok. 4,10, w środę o godz. 17 euro kosztowało 4,13 zł.
Jak wskazała w rozmowie z PAP analityczka Banku Raiffeisen Polbank Dorota Strauch, europejski bank zdecydował się na cięcie stóp, bo obawia się deflacji. - Dodatkowo wzrost gospodarczy w strefie euro jest nadal niepewny. Co prawda Niemcy są solidną gospodarką, ale kraje południa Europy radzą sobie znacznie słabiej - oceniła.