Amerykanie mogli dotąd obracać rosyjskimi aktywami za setki miliardów dolarów, znajdującymi się w obiegu na wtórnym rynku. Ogłoszona przez resort finansów wiadomość wprowadza nową sankcję — zakaz obrotu wszelkimi papierami dłużnymi i akcjami rosyjskich firm, nie tylko wymienionych z nazwy z powodu sankcji.

- Zgodnie z naszym celem uniemożliwienia Rosji dostępu do środków finansowych, jakich potrzebuje do kontynuowania brutalnej wojny wobec Ukrainy resort finansów stwierdził jasno, że zakazuje Amerykanom robienia nowych inwestycji w sukces Rosji, także poprzez zakupy na wtórnym rynku — cytuje Reuter osobę z biura prasowego tego resortu.

Przepisy nadal zezwalają amerykańskim inwestorom na sprzedaż albo na posiadanie rosyjskich aktywów. Nadal będzie też możliwe kupowanie udziałów w amerykańskich funduszach, które mają rosyjskie papiery dłużne lub kapitał akcyjny. Zachodnie fundusze pozbywały się masowo rosyjskich aktywów od początku wojny

Według banku Morgan Stanley, papiery dłużne rosyjskiego rządu i firm tego kraju na rynkach międzynarodowych wynosiły łącznie 472 mld dolarów na początku roku, była to jedna z większych puli aktywów krajów nazywanych wschodzącymi rynkami, za Meksykiem, Indonezją i Turcją. Łączna kapitalizacja rynkowa moskiewskiej giełdy wynosi obecnie ok. 35 bln rubli (588,24 mld dolarów), zmalała z ponad 50 bln w styczniu.

Najnowsza decyzja resortu finansów USA zaskoczyła niektórych analityków, bo ogłoszono ją w części najczęściej zadawanych pytań portalu tego resortu, a nie razem z innymi sankcjami. — Nową niespodzianką jest zakaz obrotu przez obywateli USA wszelkimi papierami dłużnymi — stwierdził Himanshu Porwal, analityk kredytów na wschodzących rynkach w firmie Seaport Global.