Prezes NBP pytany był m.in o to, jak długo jeszcze można spodziewać się utrzymania stóp procentowych na obecnym, niskim poziomie. "Wszystkie dane na niebie i ziemi wskazują, że do końca tego roku stopy oczywiście nie będą w Polsce zmieniane (...). Nie ma żadnego powodu, w moim przekonaniu, żeby w tej chwili w ogóle o tym myśleć. Analizujemy wszystko, ale ten rok wydaje się absolutnie nieprawdopodobny (jeśli chodzi o zmiany stóp procentowych - PAP). Jeśli o mnie chodzi, żadnych przesłanek nie widzę, nawet teoretycznych" - powiedział Glapiński.
"A w przyszłym roku zobaczymy, w drugiej połowie w szczególności. Ale jeśli chodzi o moje osobiste zdanie, to dla mnie to wygląda tak, że prawdopodobnie i w przyszłym roku nie będę widział przesłanek. Ale mogę zostać przegłosowany" - zastrzegł.
Według niego inflacja w przyszłym roku ustabilizuje się średnio na poziomie 2 proc.
Pytany o zeszłoroczny zysk NBP, prezes banku centralnego potwierdził, że wyniósł on ponad 9 mld zł. "Bardzo dobry, najwyższy chyba w historii wynik" - powiedział Glapiński zaznaczając, że bank centralny nie pracuje na wynik finansowy. "Nie jesteśmy instytucją, która ma zarabiać, mamy zupełnie inne zadania, ale tak się złożyło, że możemy się takim wynikiem pochwalić i w ten sposób zasilamy budżet państwa (...). Czy tak będzie w przyszłym roku, tego nikt nie jest w stanie powiedzieć, to zależy od kursu (walutowego - PAP) przede wszystkim" - wyjaśnił.
W grudniu ub.r. "Puls biznesu" podał, że w 2017 r. NBP może przekazać rekordowo wysoką dywidendę do budżetu (do budżetu trafia 95 proc. zysku NBP), czyli wyższą niż 8,6 mld zł osiągnięte w 2011 r.